Nowa Ruda. W latach 1978-80, geodeci z Wrocławia wykonywali operaty ewidencyjne gruntów, podczas których mieli za zadanie uporządkować ich stan prawny. Wcześniej, nieistniejąca już spółdzielnia mieszkaniowa Rozwój, kupiła wieczyste użytkowanie tych gruntów. Fakt ten został odnotowany w księgach wieczystych ale nie w ewidencji gruntów - opowiada Wiktor Muszyński, prezes SM Nowa Ruda.
W ewidencji, jako użytkownik wymienionych gruntów, widniała kopalnia, która w latach 90. ubiegłego wieku złożyła wniosek o uwłaszczenie. W ciągu dwóch lat kopalnia pozbyła się większości nieruchomości, a bloki mieszkalne na osiedlu Wojska Polskiego zostały przekazane Spółdzielni Mieszkaniowej Górnik, która właśnie powstała.
Jej ówczesny prezes szybko zauważył, że na jego terenie gospodaruje inna spółdzielnia. Tak rozpoczął się sadowy spór, który trwa do dzisiejszego dnia
- mów Muszyński.
Niech sąd rozsadzi
Kolejnym krokiem prezesa Mariana Latosa było wystąpienie z roszczeniem wobec SM Nowa Ruda za bezumowne korzystanie ze spornego gruntu. Sąd jego wniosek odrzucił, więc zrobił to ponownie.
I tu zaczęły się schody. SM Nowa Ruda zwróciła się do sądu o przywrócenie stanu prawnego, w oparciu o zapisy w księdze wieczystej nieruchomości.
W dniu 17 grudnia 2019 roku zapadł wyrok Sądu Rejonowego w Kłodzku, zgodnie z którym to Spółdzielnia Mieszkaniowa w Nowej Rudzie jest użytkownikiem wieczystym spornego terenu. Wyrok ten jest nieprawomocny, gdyż Spółdzielnia Mieszkaniowa "Górnik" wniosła apelację do Sądu Okręgowego w Świdnicy - opowiada Muszyński.
Tam stwierdzono, że konieczne jest przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, który w archiwum państwowym miał przeprowadzić ekspertyzę operatów ewidencji gruntów, przygotowanych przez geodetów w latach 1978-80.
Rzecz w tym, że w archiwum nie udało się odnaleźć tych dokumentów - zdradza Muszyński. Sąd się jednak nie poddał i zlecił dalsze poszukiwania, które trwają już kolejny rok. W przypadku oddalenia apelacji pozew Spółdzielni "Górnik" o odszkodowanie za bezumowne korzystanie ze spornego terenu zostanie oddalony.
Mogli się dogadać
W 2016 r. podjęto próbę polubownego rozwiązania problemu, ale nie udało się zawrzeć żadnego kompromisu.
Rok później Rada Nadzorcza naszej spółdzielni podjęła uchwałę, że jej zarząd musi czekać na sądowe rozstrzygnięcie i nie może zawierać żadnej ugody z zarządem SM Nowa Ruda
- informuje Tomasz Tylak, prezes SM Górnik.
Sprawa ciągnie się od kilkunastu lat...
W 2013 roku skierowany został do Sądu Rejonowego w Kłodzku wniosek o stwierdzenie nabycia z mocy prawa przez SM Nowa Ruda, prawa własności gruntu, na którym znajduje się ww. baza biurowo-magazynowa, poprzez zasiedzenie w złej wierze przez okres 30 lat. W maju 2014 roku zapadł w powyższej sprawie wyrok oddalający wniosek SM Nowa Ruda.
Sąd w uzasadnieniu wskazał, że istotnie Spółdzielnia w złej wierze włada przedmiotowym gruntem, jednakże nie była ona posiadaczem samoistnym, lecz posiadaczem zależnym.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.