Nowa Ruda. Według burmistrza Nowej Rudy Tomasza Kilińskiego jest to bardzo trudny budżet, bo zakładający deficyt, który tak naprawdę nie występuje, bo jest finansowany środkami, które przechodzą z roku poprzedniego na następny w związku z realizacją dużych projektów.
Mamy świadomość tego, że rosnące ceny będą powodować problemy po stronie wydatków, czyli będziemy musieli ograniczać wydatki bardzo mocno, aby móc zmieścić się w zakładanych planach, a to będzie to bardzo trudne
– mówi Kiliński.
Burmistrz wyjaśnia, że tego typu problemy dotyczą większość samorządów w Polsce. Włodarz Nowej Rudy ma nadzieję, że będziemy w stanie zrealizować ten budżet w zakresie, który został uchwalony.
Liczymy również na to, że pojawi się jakieś wsparcie – rekompensata dla samorządów z tytułu utraconych dochodów związanych z działaniami rządu.Te dochody utraciliśmy i w sytuacji, w której mamy ogromny wzrost cen zaczynamy mieć ogromne problemy ze zrównoważeniem wydatków bieżących i dochodów bieżących
– dodaje.
W ubiegłym roku Nowa Ruda otrzymała taką rekompensatę. Na razie nie wiadomo, czy w tym roku będzie podobnie, ale jak zaznacza Tomasz Kiliński dochody gminy zostały znacząco obniżone.
Przeczytaj również: Może nie dojść do przebudowy targowiska w Słupcu
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.