Ulice Nowej Rudy, Radkowa i okolicznych miejscowości jak co roku w tym okresie świąteczno-noworocznym wypełniają się ludźmi. To znajome twarze, choć zazwyczaj dwa-trzy razy w roku widziane na naszych ulicach. To już niestety byli mieszkańcy naszego regionu, którzy za pracą, ale też rodziną zmienili miejsce zamieszkania.
Wracają do nas na święta. I to właśnie oni mówią o rzeczach, do których się przyzwyczailiśmy. A to, że lampa nie świeci, a to że Nowa Ruda to pełne śmieci miasto, a to że jest tak duży smog, że nie ma czym oddychać.
Znamienne jest to, że bardzo to zauważają i głośno o tym mówią nowi mieszkańcy, którzy przyjechali tutaj zachwyceni okolicznymi górami, czy też zafascynowani Olgą Tokarczuk. Ale gdy tutaj już dłużej przebywają, to o tym wszystkim zapominają, a raczej przyzwyczajają się do tego.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.