Pielęgniarka zachorowała na odrę. Rodzina nie wiedziała

Sprawa wyszła na jaw przypadkiem w piątek, 10 stycznia podczas jej sprawy rozwodowej. Podczas przesłuchania mówiła m. in. o tym, że gdy miała odrę, to jej mąż się nią nie opiekował. Jej mąż twierdzi z kolei, że choć mieszkali razem, to nic o tym nie wiedział. - Żona jest pielęgniarką na oddziale dziecięcym w Nowej Rudzie. W marcu ubiegłego roku miała objawy jakby przeziębienia, czyli kaszel, Miała też plamy czerwone na ciele, itd. Powiedziałem jej wtedy, chyba masz odrę, ale ona mówiła, że nie, że to przeziębienie. Teraz się okazało, że po prostu żyła sobie z tą chorobą w moim małym mieszkaniu - mówi pan Waldemar (imię zostało zmienione, dane do wiadomości redakcji). Sanepid wiedział Choć mąż nie wiedział o chorobie żony, to wiedzieli o tym pracownicy sanepidu. - W marcu 2019 r. zarejestrowano przypadek odry u pielęgniarki z oddziału dziecięcego w Nowej Rudzie - potwierdza Krzysztof Dąda, kierownik działu epidemiologii kłodzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. Przypomnijmy, że to nie pierwszy taki przypadek. W maju ubiegłego roku informowaliśmy, że wśród osób, które zachorowały na odrę był jeszcze jeden pracownik noworudzkiego szpitala. Tymczasem jeszcze w 2018 r. chorych na odrę nie było ani w mieście, ani w gminie w Nowa Ruda. Zachorowań nie było też w mieście i gminie Radków. W ubiegłym roku niestety już tak. W mieście Nowa Ruda odnotowano 3 przypadki zachorowań na odrę i tyle samo w gminie Nowa Ruda, a dokładnie stwierdzono je w Ludwikowicach Kł. Nikt natomiast nie zachorował na odrę w mieście i gminie Radków.