W dniach 9-10 października 2010r. odbył się rajd do Szklarskiej Poręby. Jego uczestnicy zebrali się w sobotę przed Miejskim Ośrodkiem Kultury o godzinie 8.50. Podróż minęła spokojnie i szybko. Nasz pierwszy przystanek to Muzeum Tyrolskie w Mysłakowicach. Wraz z przewodnikiem zwiedziliśmy w jego wnętrzu piękną wystawę miniaturowych budynków w stylu tyrolskim. Po zjedzeniu obfitego obiadu wyruszyliśmy w dalszą drogę. Gdy dotarliśmy do celu czekała nas nie lada atrakcja. Mieliśmy wjechać na Szrenicę krzesełkową kolejką. Po wjeździe mieliśmy jeszcze trochę czasu, więc pan przewodnik zadecydował, że odbędziemy krótki spacerek. Od paru osób aż emanował entuzjazm, bowiem bardzo lubią się wspinać. Na szczycie pan przewodnik pokazywał nam fascynujące miejsca i ciekawie o nich opowiedział. Po tej krótkiej lekcji geografii, mieliśmy czas na wypicie herbaty w schronisku. Gdy każdy nabrał już sił zjechaliśmy do Szklarskiej Poręby tą samą drogą. Trzecim przystankiem było centrum miasta. Mieliśmy okazję zwiedzić miasto. Po zapoznaniu się z uroczym miasteczkiem, wyruszyliśmy do miejsca naszego zakwaterowania. Każdy znalazł swój pokój, lecz zostało nam mało czasu na odpoczynek. Zaraz poszliśmy szukać jadalni i zasiedliśmy do kolacji. Po zjedzeniu posiłków nadszedł czas na pracę w grupach. Praca odbywała się w obszernej świetlicy. Mieliśmy udowodnić opiekunom, że sami potrafimy odpowiedzieć na zagadnienia z zakresu geografii, historii i muzyki. Następnie udaliśmy się do pokoi w których została nam mniej więcej godzina na rozmowę i spotkanie się z kolegami. O godzinie 22.00 światła były już zgaszone . Rankiem zeszliśmy na śniadanie, po którym przystąpiliśmy do porządkowania pokojów. Przyszedł czas, aby osoby chcące wziąć udział w nabożeństwie wyruszyły na mszę do kościoła w Szklarskiej Porębie. Kościół chociaż mały robił duże wrażenie. Był inny niż w Nowej Rudzie. Wracając do ośrodka, po raz ostatni spojrzeliśmy na piękne krajobrazy tego miasta. Spakowani, zwarci i gotowi wyruszyliśmy w dalszą podróż. Naszym ostatnim przystankiem był zamek Czocha. Okazała budowla zachwyciła wszystkich. Nauczyciele postanowili, że zwiedzimy najpierw salę tortur. Uczestnikom wycieczki ta sala przypadła chyba najbardziej do gustu. Następnie wyruszyliśmy zwiedzić zamek. W środku czekał na nas przemiły pan przewodnik, który ciekawie opowiedział nam o dziejach zamku. Pan ten miał tak niezwykły temperament, że gdybyśmy mogli, to zwiedzilibyśmy wszystkie zakamarki budowli. Historia tego zamku bardzo nas zaciekawiła. Na zakończenia czekał na nas wyśmienity obiad w owym zamku. Wróciliśmy do domu w pełni zadowoleni z podróży. Myślę, że każdy z nas chciałby powtórzyć tę wyprawę.
Dagmara Grochowska klasa 3b
MATERIAŁ PŁATNY PRZEZ URZĄD MIASTA NOWA RUDA
KOMENTARZE DO MATERIAŁU NIE BĘDĄ PUBLIKOWANE LUB ZOSTANĄ ZABLOKOWANE
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.