reklama

Policja straciła zaufanie społeczeństwa

Opublikowano:
Autor:

Policja straciła zaufanie społeczeństwa - Zdjęcie główne

Janusz Bartkiewicz to były naczelnik wydziału kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościCo poszło nie tak, że dzisiejsza policja straciła zaufanie społeczeństwa i wyzwala w ludziach tak ogromną falę nienawiści? Agnieszka Góralczyk pyta Janusza Bartkiewicza, byłego naczelnika wydziału kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Wałbrzychu
reklama

Dzisiaj policjanci mierzą się z potężną falą hejtu. Co poszło nie tak? Co zepsuło obraz polskiej policji?

Wiąże się to z tym, że zostały nagłośnione przez media, co jest rzeczą normalną, przypadki wielokrotnego nadużywania przemocy przez policjantów. Na dodatek stosowanie przemocy w sytuacjach, kiedy nie ma ona żadnego uzasadnienia. Ustawa o policji i inne przepisy dopuszczają możliwość zastosowania przez policjanta przemocy fizycznej, użycia pałki, kajdanek czy gazu, ale ich użycie obwarowane jest bardzo ścisłymi warunkami, które muszą być spełnione. Niestety policjanci używając tej przemocy, łamią przepisy. Przykładem takiego łamania zasad jest... Użycie pałki czy kajdanek. Kajdanki stosuje się np. w sytuacji, kiedy osoba zatrzymana jest groźnym przestępcą, a przy zatrzymaniu, jej zachowanie stwarza zagrożenie dla niej samej lub policjanta. Dziś często widzimy obrazki, kiedy osoby zatrzymane, po doprowadzeniu do samochodu są zakuwane w kajdanki. Mówię tu np. o wydarzeniach, które miały miejsce podczas Strajku Kobiet.

reklama

 

 

Wcześniej policja nie biła?

Nadużywanie przemocy fizycznej istnieje tak długo, jak długo istnieją policja czy inne para policyjne organizacje porządkowe, sięgające jeszcze czasów starożytnych. Wszystkie organizacje, które zajmowały się zdobywaniem informacji o przestępstwach, opierały się na sile fizycznej, wręcz na torturach. Tak było przez wieki. Dopiero XIX wiek wprowadził jakieś ograniczenia. Jeżeli chodzi o policję to: biła zatrzymanych w okresie zaborów, w okresie II Rzeczpospolitej, milicja biła w okresie PRL -u i policja bije zatrzymanych po roku 1990. W tych najnowszych czasach, opozycja twierdziła, że policja to aparat represji, a ustrój demokratyczny gwarantuje poszanowanie praw obywatelskich. Obywatel ma być chroniony przez policję, której celem jest walka z przestępczością. Od mniej więcej 15 lat jest tak, że policja owszem, zwalcza przestępczość, ale jednocześnie zaczyna traktować obywatela, nie jak podmiot, który ma być chroniony, a jak kogoś, kto jest dla tego policjanta kimś w rodzaju wroga. I każda próba oponowania wywołuje u takiego policjanta agresję. Pytanie dlaczego? To oczywiście nie dotyczy wszystkich policjantów.

reklama

 

Czy nie jest tak, że tę przemoc stosuje raczej młode pokolenie policjantów, które zostało inaczej wychowane?

Tak. To się nasiliło w pierwszych latach XXI wieku, kiedy z policji odeszli wszyscy ci, którzy pracowali w milicji, a później w policji i odeszła też pewna grupa policjantów, którzy przyszli do policji w 1990 roku, a np. odeszli w 2005. Przyszło nowe pokolenie, które zostało wychowane w zupełnie innym systemie kształcenia. Kiedyś ważniejsze było dobro grupy, niż jednostki. Później uznano to za błędne i rozpoczął się wyścig szczurów – każdy pędzi po sukces, nie patrząc na to, co dzieje się obok niego. Tak też jest w policji. Tak ich ten system wychował. To dotyczy też np. sędziów czy prokuratorów. Tylko, że policjant jest na pierwszej linii. Jak wrzuci się do internetu hasło: "policja bije", to wyskoczy kilka tysięcy linków. To jest przerażające i to m.in. wytwarza taką zła opinię o policji.

reklama

Jak kiedyś zatrzymywano przestępców?

W czasach tzw. opresyjnej milicji, my jako milicjanci kryminalni, ba, nawet bezpieka, jak zatrzymywaliśmy jakiegoś sprawcę przestępstwa, to taki delikwent, jak była taka potrzeba, był zakuwany w kajdanki, brało się go pod pachę i szło z nim do komendy. A dzisiaj co pokazują w mediach, jak policjanci prowadzą osobę skutą? Delikwent jest skuty do tyłu, łapią go w taki sposób, że wyłamują mu obydwie ręce do tyłu, zmuszają do przyjęcia pozycji takiej, że prawie szura po ziemi. To straszny ból w barkach. Grozi to kalectwem. A przepisy mówią, że podczas używania kajdanek nie wolno narażać godności osobistej człowieka. Nikt, łącznie z Rzecznikiem Praw Obywatelskich na to nie zwrócił uwagi. To nieuzasadnione stosowanie przemocy przy konwojowaniu osoby zatrzymanej. To jest skandaliczne.

Czy dzisiaj nie jest też tak, że władza stawia policjantów pod ścianą i psuje wizerunek policji? Przykład: Strajk Kobiet...

Tak. Policjant, który przychodzi do służby, wiąże z nią jakieś plany życiowe. Kończy szkołę, zakłada rodzinę, ma dzieci, bierze kredyty itd. I nagle dostaje polecenie, że musi jechać i nie raz tylko stać na ulicy, blokując ludziom możliwość przejścia, czy chronić jeden dom. Co ten policjant ma zrobić? To jest wina władzy, która w ten sposób wystawia policjantów na widok publiczny. A pierwszą rzeczą jaka nasuwa się obserwatorowi jest to, że to policjant łamie i narusza prawa obywatela. Tymczasem policjant co ma zrobić? Rzucić służbę i pozbawić się pracy? Często do takich właśnie działań wysyłani są bardzo młodzi policjanci, którzy nie mają doświadczenia i nie do końca znają przepisy prawne, bo okres nauki (szkół, kursów) został maksymalnie skrócony.

Co Pan, jako były naczelnik wydziału kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Wałbrzychu powiedziałby dziś młodym policjantom? Jaką dałby im radę?

Powtórzyłbym słowa Bartoszewskiego: jeżeli nie wiesz jak masz się zachować, to zachowuj się przyzwoicie. Bo nawet jak ograniczysz czyjeś prawa, a zachowasz się przyzwoicie, ten ktoś nie będzie miał do ciebie pretensji. Po drugie radziłbym każdemu młodemu policjantowi, aby nim cokolwiek zrobi, cztery razy o tym pomyślał. I po trzecie, co zawsze powtarzałem moim podwładnym, podejmując jakieś działania, musicie się przygotować na najgorszą z możliwych sytuacji, jaka może powstać w ich wyniku. Trzeba po prostu przewidzieć skutki swojego postępowania.

 

 

 

 

 

 

 

 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama