W czwartek, 27 stycznia Mirosław Kalitowski, strażnik miejski udał się na rutynowy patrol do Gimnazjum nr 1 w Nowej Rudzie. W trakcie jeden z uczniów rzucił w jego plecy kulki śnieżne. Kiedy funkcjonariusz się odwrócił, postanowił grupkę podejrzanych osób zaprowadzić do dyrekcji. Niestety sprytni tchórze uciekli w przepełnionym korytarzu szkolnym.
- Jeden z noworudzkich strażników miejskich zawiadomił policję, że został obrzucony śnieżnymi kulkami przez uczniów Gimnazjum nr 1 w Nowej Rudzie – ujawnia Wioletta Martuszewska z kłodzkiej policji. - Na szczęście strażnikowi nic się nie stało - dodaje. Pomimo to sprawą od kilku dni zajmuje się wydział kryminalny Komisariatu Policji w Nowej Rudzie.
Niewykluczone, że sprawa zakończy się w sądzie. Piotr Kwiecień, komendant Straży Miejskiej w Nowej Rudzie, podkreśla, że zgłoszenie incydentu ma na celu pokazanie młodzieży, że nie są bezkarni. - To oczywiście nie będzie miało wpływu na naszą współpracę ze szkołą. Chodzi o to, aby młodzież wiedziała, że naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza jest karalne - tłumaczy Kwiecień.
Alicja Zaboronek
Więcej w 715 numerze "Gazety Noworudzkiej"
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.