Ratno Dolne. Wieża z widokiem na góry

Co dzieje się teraz w związku z odrestaurowaniem zamku?

- Opracowany jest projekt na oczyszczenie z samosiewów i odgruzowania bryły głównej oraz podstawowe prace zabezpieczające konstrukcję murów. Cała reszta zależy od tego, jak się rozegrają dotacje - mówi Anna Nowakowska-Ciuchera, szefowa wałbrzyskiej delegatury zabytków. - Na remont i adaptację wieży jest już wydane pozwolenie - dodaje.

Z takiego obrotu sprawy cieszy się burmistrz gminy Radków.

- Wieża będzie odtworzona tak, jak historycznie wyglądała. Z wieży widać doskonale cały Gajów, góry, Wambierzyce i okolice - podkreśla burmistrz Jan Bednarczyk.

Również konserwator zabytków popiera stworzenie wieży widokowej.

- Obiekt z całą pewnością trzeba komercjalizować, bo jeżeli nie, to nie będzie dochodowy – mówi Anna Nowakowska-Ciuchera.

Skąd w ogóle taki pomysł?

- Popularność wież widokowych i punktów widokowych w regionie nie pozwalałaby nie skorzystać z tej możliwości - mówi wprost właściciel zabytku, Karol Głowa. - Kontynuuję koncepcję poprzedniego właściciela, który już pozwolenia przygotowywał - dodaje.

Zadanie remontu wieży jest trudne. Ucierpiała ona w pożarze. Prace rozpoczną się wiosną, wtedy staną rusztowania na zewnątrz i wewnątrz.

- Trzeba będzie zbudować w środku klatkę schodową, która będzie prowadziła na szczyt wieży mającej około 22 metrów od podstawy - tłumaczy Głowa.

Co jeszcze? Remont oficyny, a także oczyszczenie i zabezpieczenie murów zamku od środka i wzmocnienie murów wewnętrznych tam, gdzie tego wymagają.  

- Gdy dokonamy pełnego oczyszczenia zamku, to dokonamy inwentaryzacji, tak aby architekt miał na czym pracować przy opracowywaniu koncepcji odbudowy zamku - mówi Karol Głowa.

Sam remont i odbudowa wieży będzie kosztował 2 mln. zł.

Gmina się dorzuci

Połowę wierzytelności gminnej Bednarczyk chce podarować zamkowi.

- Karol Głowa stanął do przetargu, jak jeszcze trzy firmy, złożył najlepszą ofertę i wniósł 650 tys. zł. Te pieniądze zostały wpłacone na konto sędziego prowadzącego procedurę likwidacyjną w upadłości - tłumaczy burmistrz Radkowa. - Do dziś jeszcze nie ma listy rozliczającej wszystkich wierzycieli. Prawdopodobnie koszty likwidacji będą na poziomie około 200 tys. zł. Pozostała kwota będzie zabezpieczała wierzytelność gminy. Pan Ptak był winien gminie około 550 tys. zł. Te długi mieliśmy zabezpieczone hipotecznie i sądowo. I teraz czekamy cierpliwie, aż sąd zamknie listę wierzycieli, to pozostanie jakaś kwota. I z tej kwoty jest uzgodnione z radą, że na odbudowę zamku gmina jest skłonna przekazać 50% - dodaje.

Gmina Radków dba o zabytki na swoim terenie.

- Tylko do bazyliki w Wambierzycach dopłaciliśmy w ostatnich latach ponad 650 tys. zł i tego nie żałuję - podkreśla Jan Bednarczyk.

Z takiego podejścia cieszy się Karol Głowa. 

- Jest to wzór do naśladowania dla innych gmin, innych włodarzy, innych instytucji - mówi właściciel zamku w Ratnie. - To bardzo wartościowy gest ze strony pana burmistrza - dodaje.