Ruletka sołtysa

 Twierdzi m. in., że kilka tygodni temu bez nadzoru wysypano kilka ton ziemi na plac przy kościele. Janusz Gorczycki, radny gminy
Radków na własną rękę starał się dowiedzieć kto wydał zezwolenie. Wtedy okazało się, że nic na ten temat nie wie nawet Jan Bednarczyk, burmistrzb miasta i gminy Radków.Wiedział o tym jednak Tadeusz Kobierski, sołtys wsi. Jednego dnia informował mieszkańców, że powstanie tam
parking dla parafian. Natomiast kolejnego dnia twierdził, że nic na ten temat nie wie. Natomiast Mirosław Bobrowicz, prezes spółki Strateg
Capital, tłumaczy, że ziemia jest dostarczana i zagospodarowywana zgodnie z prośbami odpowiednich właścicieli bądź zarządców danego
terenu. Jan Bednarczyk dopiero później tłumaczył, że ziemia z wykopów składowana jest w
celu umocnienia linii brzegowej rzeki i stopy muru przed kościołem. – Teren niebawem zostanie uporządkowany – zapewnia. Dlaczego Tadeusz Kobierski, sołtys wsi zmienia swoje zdanie, nie wiadomo. Od kilku tygodni nie jest osiągalny dla dziennikarzy „Gazety Noworudzkiej”.
Obecnie jednym z głównych problemów spowodowanych działalnością kopalni jest zrujnowana droga prowadząca z Tłumaczowa do Radkowa. W ciągu kilku dni transportowania ciężkiego sprzętu, asfaltowa droga zamieniła się w żwirową. – Dziennie przejeżdża tamtędy kilkaset samochodów
ciężarowych – zaznacza Janusz Gorczycki, radny gminy Radków. Inaczej sprawę tłumaczy Mirosław Bobrowicz. Jego zdaniem podczas eksploatacji okazało się, że droga na odcinku Tłumaczów - Radków nie spełnia żadnych norm przewidzianych dla takiego typu nawierzchni. – Dlatego w porozumieniu z Zarządem Dróg Powiatowychna bieżąco, z własnych środków finansowych, naprawiamy nawierzchnię – dodaje.
Obecnie droga wykorzystywana jest jedynie do transportu kruszywa w celu odbudowy linii kolejowej. Jak zapewnia Bobrowicz, dla celów handlowych, wywóz kruszywa będzie odbywał się jedynie drogą kolejową.
Również Stanisław Sijka, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Kłodzku przyznaje, że droga została zniszczona przez kamieniołom. Jak twierdzi, w tej sprawie odbyło się nawet już kilka wizji lokalnych z przedstawicielami kamieniołomu. – Kamieniołom zobowiązał się, że zajmie się naprawą nawierzchni – wyjaśnia Sijka.
Jak podkreśla, problem powinien zostać rozwiązany na początku czerwca. Wtedy najprawdopodobniej dojdzie do spotkania starosty z zarządem
kopalni i zostanie podpisane porozumienie, które będzie określać terminy, finansowanie i sposób naprawy drogi, a także zasady jej utrzymywana w okresie letnim i zimowym.

Karolina Kołodziejczyk - Gazeta Noworudzka, 20.05.2010 r.