reklama

Spór o przystanek w Nowej Rudzie

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Spór o przystanek w Nowej Rudzie - Zdjęcie główne

Przystanek na noworudzkim dworcu za chwilę prawdopodobnie zniknie.

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Już niedługo przystanek, na którym zatrzymywały się autobusy zniknie z noworudzkiego dworca. Choć oficjalnie dworzec nie został jeszcze sprzedany to wiadomo już, że jego nowym nabywcą będzie przedsiębiorca z Karpacza, a PKS już szuka miejsca na nowy przystanek.
reklama

Dworzec i zajezdnia autobusowa w Nowej Rudzie zostały wystawione na sprzedaż. To kolejny etap restrukturyzacji kłodzkiego PKS-u. Sprzedażą tych dwóch obiektów zajął się syndyk. Budynek dawnego dworca PKS przy ul. Niepodległości w Nowej Rudzie został wystawiony na sprzedaż za 958 tys. zł. Budynek zajezdni przy ul. Świdnickiej 87 za 461 tys. 900 zł. Choć oficjalnie dokumentu potwierdzającego sprzedaż (aktu notarialnego) jeszcze nie ma, wiadomo już, że dawny dworzec kupił przedsiębiorca z Karpacza. Oznacza to, że za chwilę zniknie stamtąd przystanek autobusowy.

- Po sprzedaży nieruchomości PKS będzie się zatrzymywał na przystankach dostępnych w mieście, tam, gdzie inni przewoźnicy. Aktualnie wystąpiliśmy o uzgodnienia przystanków do Miasta Nowa Ruda – ujawnia Elżbieta Żytyńska, prezes kłodzkiego PKS-u.

Trochę inaczej na sprawę przystanków patrzy Janusz Staniocha, przewodniczący Komisji Porządku Publicznego i Komunikacji, który patrzy na wszystko przez pryzmat niedalekiej przeszłości.

- Uważam to za błąd, jeżeli PKS będzie chciał ten przystanek zlikwidować. Nie mamy jako miasto tam żadnego przystanku. Są tylko PKS-u, bo jak wiadomo PKS nas nie wpuścił na te przystanki (choć miejsca jest sporo i nikt im niech chciał zabierać stanowisk), dlatego musieliśmy je wyznaczyć przy NUK-u po drugiej stronie ulicy, co jest niezbyt dobrym miejscem dla przystanku – uważa radny. - Mam straszny żal do PKS-u, że nie podjęto rozmów, a jak już były to daleko idące w pieniążkach, gdzie przewoźnicy odmówili, bo opłata była zbyt wygórowana – dodaje.

Tak nie do końca

Ze słowami radnego nie zgadza się prezes kłodzkiego PKS-u, która twierdzi, że podczas spotkania z przewoźnikami zorganizowanego przez burmistrza Kilińskiego w 2020 r. PKS zaproponował wszystkim ewentualnym użytkownikom dworca w Nowej Rudzie opłatę za wjazd 0,50 zł.

- Należy mieć na uwadze, że była to kwota bardzo niska, przy aktualnie obowiązującej stawce 11,00 zł za wjazd. Nieprawdą jest, jakoby PKS zaproponował zaporowe ceny za wjazdy. Mimo, że były one preferencyjne, żaden z konkurencyjnych przewoźników nie skorzystał z naszej propozycji – twierdzi Elżbieta Żytyńska. 

 

 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama