Tragedia na terenie ogródków działkowych "Sudety" w centrum Nowej Rudy (nad dworcem kolejowym). To właśnie tam w jednym z pomieszczeń budynku administracyjnego leżał mężczyzna. Gdy został odnaleziony, był przytomny, ale niewyraźnie mówił. - Jeden z działkowców, gdy szedł najprawdopodobniej osłabł. Potknął się i uderzył twarzą o podłogę. Nie kazaliśmy mu wstawać aż do przybycia pogotowia, które jechało jakiś czas - wspomina Andrzej Płonka, prezes ROD Sudety. Bez chwili namysłu, działkowicze wezwali pomoc. Strażacy przyjechali już po kilku minutach i to właśnie dzięki nim stan mężczyzny się nie pogorszył. Niestety na przybycie ekipy pogotowia ratunkowego mężczyzna czekał kilkadziesiąt minut.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.