Wstydliwy, upokarzający, obrzydliwy - tak w skrócie można określić widok, jaki ksiądz ze Ścinawki Doln. zafundował swoim parafianom i wszystkim, którzy w ostatnich dniach odwiedzali groby swoich bliskich pochowanych na miejscowym cmentarzu. Ksiądz zapomniał, że z zarządzanego przez niego cmentarza trzeba wywozić odpady. Przypomniał sobie dopiero po interwencji dziennikarzy „Gazety Noworudzkiej” u Michała Pundy - prezesa Radkowskich Usług Komunalnych. To właśnie ta gmina instytucja zajmuje się odbieraniem odpadów m.in. z lokalnych cmentarzy zarządzanych przez parafie. Ale gdy księża zgłoszą im taką potrzebę. - Za wszystko to odpowiada ksiądz - ocenia Michał Punda. - Wcześniej cmentarzem zarządzał Pan Bednarczyk, a teraz przejął to proboszcz - wyjaśnia prezes RUKu. Na szczęście tym razem udało się zapobiec katastrofie epidemiologicznej. - Po interwencji dziennikarzy pojechaliśmy na miejsce i zrobiliśmy zdjęcia tego, co zobaczyliśmy. Faktycznie horror był spory, ale opróżniliśmy kontener i wywieźliśmy śmieci - relacjonuje Punda
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.