Trumien nie ma, budynek się wali

Budynek przy ul. Sądowej 3 w centrum Nowej Rudy nadal należy do właściciela byłego zakładu pogrzebowego, który mieścił się przy ul. Jeziornej. Po jego zamknięciu, właściciel co zostało z zakładu przeniósł do domu przy ul. Sądowej, w tym m.in. trumny. Później wyjechał za granicę, a dobytek zostawił w Nowej Rudzie i z niego zaczęli „korzystać” chuligani. Jako pierwsi przed laty alarmowali o tym dziennikarze „Gazety Noworudzkiej”. - My zainteresowaliśmy się sprawą, bo trumny, które pozostawiono w środku, były wynoszone na zewnątrz. Wówczas sprawą zainteresowali się i mieszkańcy i media. W nocy chuligani wystawiali trumny w poprzek na drogach, co stwarzało zagrożenie. Do budynku wchodziły różne osoby - wspomina Piotr Kwiecień, komendant Straży Miejskiej w Nowej Rudzie. Kontrola sprzed 12 lat Od tego czasu mija 12 lat. Dokładnie w 2008 r. budynkiem interesowali się strażnicy miejscy, ale też powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. - Postępowanie zakończyło się wydaniem decyzji nakazującej współwłaścicielom wykonanie zabezpieczeń budynku przed dostępem osób trzecich w trybie natychmiastowym z uwagi na istniejące wówczas zagrożenie – przypomina Zdzisław Wosiek, inspektor kłodzkiego Nadzoru Budowlanego. - Z uwagi na to, że nie zostało to wykonane, my wykonaliśmy powyższe zabezpieczenie z własnych funduszy. Również z własnych środków zamontowano 5 banerów ostrzegawczych na budynku - dodaje inspektor. Zapomnieli o budynku Od tego czasu jednak nic się nie zmieniło. Budynek nadal niszczeje, a banery wyblakły. Budynek ponownie stwarza zagrożenie. Pracownicy Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego zapewniają jednak, że przyjrzą się ponownie sprawie zanim dojdzie do tragedii.- Kontrola taka zostanie przeprowadzona w najbliższym czasie - zapowiada Wosiek. Niestety nic nie wskazuje, aby cokolwiek mogli zrobić. Budynek przy ul, Sądowej co prawda popada w ruinę, ale jest w rękach prywatnych. I to jest właśnie ten „przywilej” właściciela, że nikt za wiele w takich sprawach zrobić nie może.