Urząd Skarbowy w Nowej Rudzie ma nowego naczelnika

Jak wyglądała Pani ścieżka kariery?

- Od zawsze jestem związana z administracją poprzednio podatkową, a obecnie skarbową. Zaczęłam pracę w organach resortu finansów zaraz po studiach. To było bardzo dawno, w 1989 roku w Urzędzie Skarbowym w Dzierżoniowie od najniższego stanowiska, tym stanowiskiem był referent. Po trzech latach awansowałam na stanowisko kierownicze, w kolejnych latach byłam również kierownikiem w różnych komórkach organizacyjnych, a przed awansowaniem mnie na naczelnika w Urzędzie Skarbowym w Dzierżoniowie, przez pięć lat pracowałam jako kierownik kontroli podatkowej. Od stycznia 20 16 roku zostałam Naczelnikiem Urzędu Skarbowego w Dzierżoniowie. 

Jak to się stało, że dziś szefuje Pani Urzędowi Skarbowemu w Nowej Rudzie, a pani Piontek jest w Urzędzie Skarbowym w Kłodzku? Czy to jest tak, że Państwo zamieniają się placówkami?

- Nie, my się nie zamieniamy placówkami. To wynika z ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej. Ta ustawa wprowadziła reformę administracji skarbowej od 1 marca 2017 roku. Ustawą o KAS-ie została wprowadzona kadencyjność: pięcioletnia kadencja. W momencie wdrożenia reformy KAS dostałam nowe powołanie na pełnienie obowiązków naczelnika w Urzędzie skarbowym w Dzierżoniowie. Te pięć lat minęło nie wiadomo kiedy. Otrzymałam propozycję od Szefa Krajowej Administracji Skarbowej na wniosek Dyrektora Izby Administracji Skarbowej we Wrocławiu, aby powierzyć mi obowiązki Naczelnika w Nowej Rudzie.

Jak się Pani pracuje w Nowej Rudzie, jak Pani została przyjęta przez współpracowników? Urząd Skarbowy pewnie w każdym mieście jest taki sam, a jednocześnie zapewne każda placówka się jakoś różni...

- Wykonujemy te same zadania, które nakłada na nas między innymi ustawa o Krajowej Administracji Skarbowej. Zostałam przyjęta bardzo dobrze przez współpracowników. Zastałam urząd dobrze zorganizowany i pracowników, którzy wiedzą, co do nich należy, jakie zadania należy realizować i w jaki sposób, i którzy bardzo dobrze te zadania wykonują. Tyle mogę powiedzieć.

Jakie są Pani plany na najbliższe miesiące?

- Jeżeli chodzi o moje plany, to one ściśle wiążą się z zadaniami, które co roku zostają nakładane na wszystkie urzędy skarbowe, w ogóle organy administracji skarbowej, czyli to są plany działalności, które szef KAS-u opracowuje co roku. I te plany działalności opracowane przez szefa KAS-u są potem doszczegółowiane przez Dyrektorów Izb Administracji Skarbowej. Na tym mam zamiar się głównie skupić. Drugim takim priorytetowym zadaniem jest utrzymanie poziomu obsługi klienta. To jest priorytet dla wszystkich organów skarbowych. Urząd Skarbowy w Nowej Rudzie został oceniony bardzo wysoko, jeśli chodzi o poziom obsługi klienta. 

Urzędy skarbowe były postrzegane jako straszaki na podatników indywidualnych i przedsiębiorców. Czy dalej tak jest? Dalej boimy się tej przysłowiowej "skarbówki"?

- Ja myślę, że to się bardzo zmieniło. To były zamierzchłe czasy. Teraz my realizujemy taką politykę, strategię, że jesteśmy organem przyjaznym dla klientów właściwie i prawidłowo wykonujących swoje obowiązki. Natomiast jesteśmy konsekwentni i egzekwujemy wykonywanie obowiązków przez klientów, którzy prawdopodobnie nie mają dostatecznej wiedzy, żeby te obowiązki odpowiednio realizować. Jesteśmy organem, który ma zagwarantować wpływy do budżetu, a te wpływy decydują o bezpieczeństwie finansowym kraju, więc my jesteśmy od tego.

Mamy wojnę za naszą wschodnią granicą, wielu uchodźców przyjeżdża również do nas, do Nowej Rudy. Jaką pomoc może zaoferować im Urząd Skarbowy w Nowej Rudzie?

- Podmioty, które realizują tę pomoc mogą korzystać z różnych preferencji. Natomiast my jako pracownicy Urzędu Skarbowego w Nowej Rudzie organizujemy zbiórki i to są zbiórki przede wszystkim pieniężne - po to, żeby w sposób odpowiedni dokonać zakupów. A skąd my wiemy, jakie są potrzeby? Izba Administracji Skarbowej we Wrocławiu współpracuje bardzo ściśle z Izbą Administracji Skarbowej w Lublinie. I otrzymujemy właśnie stamtąd informacje, co za te środki finansowe należy kupić, co jest najbardziej palącą potrzebą. I obecnie to są takie potrzeby, jak plecaki dla dzieci, przybory szkolne, środki higieniczne, pieluchomajtki, środki czystości itp.