– Według weterynarza oraz myśliwego lis będąc dzikim zwierzęciem nie potrzebuje pomocy w wydostaniu się z potoku. Nie stanowi on również zagrożenia dla dzieci i dorosłych - dodaje. Innego zdania są jednak właścicielki pobliskich sklepów - Jolanta Górecka i Sylwia Polak. Twierdzą, że lis nie mógł się sam wydostać z koryta potoku.
– Przychodziło wiele matek z dziećmi, aby choć na chwilę popatrzeć na zwierzę. Nie często ma się okazję spotkać je w takim miejscu - twierdzi Sylwia Polak. Dlatego sprzedawczynie przypuszczają, że lis mógł nie przeżyć ostatnich, gwałtownych zmian pogody.
Martyna Wojtków
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.