reklama
reklama

W sprawie zebrania Spółdzielni Mieszkaniowej

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

W sprawie zebrania Spółdzielni Mieszkaniowej - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościMoja refleksja dotyczy zebrania sprawozdawczo-wyborczego Spółdzielni Mieszkaniowej w Nowej Rudzie, które odbyło się 24 czerwca br. w hali sportowej w dzielnicy Słupiec.
reklama

 Pomimo że „Komitet” wiedział, że Rada Nadzorcza Spółdzielni wraz z Wiktorem Muszyńskim m.in. w pierwszej kolejności swego działania obniżyła rocznie o kilkaset tysięcy złotych koszty utrzymania administracji oraz zlikwidowała bulwersujące, rożnego rodzaju przywileje finansowe i administracyjne. Ponadto, występując do prokuratury, zgłosiła swe uzasadnione podejrzenie o popełnieniu przestępstwa gospodarczego, na skalę ok 800 tys. zł, które podobno miało nastąpić przed 2005r., czyli w okresie pełnienia kadencji poprzedniego Zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej w Nowej Rudzie. Mogą o tym świadczyć dowody, które znajdują się w Spółdzielni.

Dlatego, zajmując stanowisko wobec ośmiostronicowego „Apelu”, to moim zdaniem, ma on charakter typowo socjotechniczny. W rzeczywistości miał spełnić niecne zamiary „Komitetu”, czyli przyczynić się głównie do wyboru takiej nowej Rady Nadzorczej i takiego nowego prezesa, którzy razem byliby bezwolnym narzędziem tzw. „ Komitetu Obrońców Praw i Godności S.M”, od którego zawsze chroń nas Panie Boże. Co potem byłoby po takich zmyślnie zaplanowanych i wykonanych wyborach to dzisiaj można się tylko domyślać. Wobec powyższego, ku przestrodze mieszkańców S.M. w Nowej Rudzie, gdyby w przyszłości pojawiły się podobne, niczym nieuzasadnione oskarżenia, dobrze by było, aby mieszkańcy tej Spółdzielni zapamiętali następujący kawał, który cytuję z książki „Trwałe ślady” Albina Siwaka:

„W bogatym pałacyku mieszkał sobie bardzo bogaty Żyd. W pobliżu miał swoje fabryki i sklepy. Chodził pieszo do pracy, bo tak zalecił mu lekarz. Na ulicy, którą szedł do pracy siedział sobie również Żyd, ale bardzo biedny. Siedział tak całe dnie i prosił przechodniów o datki. Bogaty Żyd rzucał grosik do czapki biednego Żyda i obaj byli zadowoleni. Po jakimś czasie ten bogaty pomyślał sobie, że to nie wypada żeby Żyd dziadował, bo to w rzeczywistości przynosi Żydom wstyd. Postanowił zmusić biednego Żyda do interesu, więc przechodząc codziennie obok niego, nie rzucał mu już grosika. Po kilku dniach biedny Żyd złapał za nogawicę bogatego Żyda i powiada: Oj panie Akerman, niech pan lepiej rzuca mi ten grosik codziennie, bo jak się zdenerwuję to zrobię panu straszną przykrość i wstyd. A co ty biedoto możesz mi zrobić?- spytał bogaty. Wystarczy, że zacznę przechodniom mówić, że pana córka śpi z facetami z całego miasta i zobaczysz pan, co będzie. Bogaty Żyd złapał się za głowę i cała godzinę biegał w kółko krzycząc giewałt! Giewałt! Po godzinie nieco oprzytomniał, więc wraca do siedzącego na chodniku biedaka i mówi: Ty głupi śmierdzący Żydzie! Co ty gadasz za głupstwa, ja przecież w ogóle nie mam córki! Na to mu biedak odpowiada: Pan jej nie masz, ale latasz jak kot z pęcherzem całą godzinę, a ludzie patrzą i nie wiedzą, czy pan masz córkę, czy nie. Najpierw uwierzą mi, że masz pan córkę ladacznicę, którą całe miasto już przeleciało i zanim się zorientują , że pan tej córki nie masz, to zostaniesz pan ojcem prostytutki. Czy pan mnie zrozumiał panie Akerman?”

Notabene, obecnie opisane, niegodziwe metody od dawien dawna były i są po dzisiejsze dni częstokroć stosowane wobec niewygodnych parlamentarzystów, polityków, prezydentów, itd. Ich celem jest osiągnięcie pożądanych efektów, wynikłych ze skompromitowania powyższych dygnitarzy (np. przed królem, wojskiem, parlamentem, społeczeństwem , sąsiadem, a ostatnio również przed mieszkańcami Spółdzielni). Być może, że się mylę w powyższych wypowiedziach. Dlatego na łamach tygodnika „Gazeta Noworudzka” oczekuję wyczerpującej odpowiedzi od szanownych, noworudzkich czytelników: byłych członków Rad Nadzorczych oraz Prezesów Spółdzielni Mieszkaniowej w Nowej Rudzie i oczywiście, od Komitetu Obrońców Praw i Godności Członków Spółdzielni Mieszkaniowej w Nowej Rudzie.

Michał Gawroński
Listy do redakcji
Gazeta Noworudzka, 02.07.2009 r.

reklama

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama