- Czy będzie Pan kandydował na burmistrza Nowej Rudy ?
- Obecny burmistrz miał już realny wpływ na władzę w Nowej Rudzie. Przez ostatnie 8 lat pokazał nam co można zrobić. Nowa Ruda w tej chwili nie może być tylko dla elit. Chcę żeby miasto było przyjazne dla wszystkich mieszkańców, szczególnie dla tych, którzy przez całe życie ciężko tutaj pracowali, a teraz nie mają nawet zapewnionej godnej opieki szpitalnej. Jest kilka powodów podjęcia decyzji startu w wyborach na burmistrza Nowej Rudy. Są to wybory bezpośrednie, czyli głosuje się na osoby, a nie na listy.
- Czy według Pana Nowa Ruda się rozwija w prawidłowym kierunku ?
- W tej chwili za rozwój miasta odpowiada burmistrz. Słaba rada miejska całkowicie podporządkowana burmistrzowi nie gwarantuje realizacji zadań wynikających z ustawy o samorządzie terytorialnym. Ustawa nakłada na władze wypełnianie obowiązków wobec mieszkańców gminy, między innymi w zakresie zapewnienia godnych warunków życia. Obowiązki nie polegają na budowaniu zakładów przemysłowych i robieniu biznesu za miejskie pieniądze. Miasto musi spełniać funkcję usługową dotyczącą ochrony zdrowia, szkolnictwa, bezpieczeństwa socjalnego. To są podstawowe rzeczy, które w Nowej Rudzie trzeba przywrócić, ponieważ w ostatnich ośmiu latach zostały zatracone, a noworudzianie przestali ufać swoim władzom.
- Przecież Nowa Ruda wykorzystuje sporo środków finansowych.
- Oczywiście środki unijne należało wykorzystywać i należy się o nie nadal starać. Niestety ostatni duży projekt na środki unijne jest z 2006 r, a obecna kadencja pod tym względem jest stracona. Nie ma w tej chwili żadnych dużych projektów na środki unijne na przyszłość, a przecież Polska otrzymała 67 mld euro na lata 2007-2013. Inne miasta mądrze wykorzystując środki zaczęły się rozwijać, a Nowa Ruda się zwija, co widać i słychać. W dodatku teraz za te wszystkie projekty, które nazywam biznesowe, usytuowane w Noworudzkim Parku Przemysłowym, jako mieszkańcy Nowej Rudy będziemy płacili. One były robione na kredyt. Nowa Ruda na dzień dzisiejszy jest już zadłużona na takim poziomie, na jakim nie była zadłużona nigdy w swojej historii, a efekty z inwestycji są mierne. Pracując w parlamencie wielokrotnie zadałem pytanie burmistrzowi, które teraz powtarzam. Ile realnie powstało miejsc pracy przy zainwestowaniu kilkudziesięciu milionów złotych danych z budżetu i przy zadłużeniu Nowej Rudy do ok. 50 proc. ? Żongluje się liczbami i danymi. A odpowiedź jest prosta: wydaliśmy 30 mln zł., zbudowaliśmy 20 tys. mkw. powierzchni pod wynajem, powierzchnie wynajęły trzy firmy i zostało utworzonych 80 miejsc pracy, z tym że w 100% nie były to nowe miejsca pracy. Część pracowników została przeniesiona do nowych obiektów. Czy nie jest to porażające?
- Jeżeli zostanie Pan burmistrzem, co Pan zmieni ?
- Przede wszystkim podejście do osób i firm, które chcą tutaj zainwestować i już zainwestowały, i to już zapowiadam. Takie przyrzeczenie będzie w moim programie wyborczym. Każdy kto utworzy jedno miejsce pracy, chociażby na miesiąc natychmiast zostanie zwolniony w równoważnym okresie z podatków. Powtarzam, każdy bez względu na to czy jest to zakład zatrudniający 100 osób, czy np. przedsiębiorca, który zatrudni jedną osobę. Obecnie w mieście podatków nie płacą duże firmy, a my wszyscy musimy za to płacić.
- Jaki ma Pan pomysł na ściągnięcie inwestorów do Nowej Rudy ?
- Tutaj nie trzeba nikogo ściągać, tylko otworzyć się na noworudzkich przedsiębiorców, szczególnie tych małych, prowadzących działalność gospodarczą, których jest ponad 1000 w Nowej Rudzie. Ponadto należy skończyć z „gigantomanią" i sprawy aplikacji o środki unijne powierzyć fachowcom. Przykładem może być program 6.2 turystyka, z którego próbowano pozyskać pieniądze na modernizację Centrum Turystyczno - Sportowego. Centrum przez lata wypracowało sobie markę i bez problemu otrzymałoby dofinansowanie. Tymczasem dostało jedynie 1,6 mln zł. Nic dziwnego, skoro był to projekt, w którym na głównej murawie zaplanowano sztuczną trawę. Gdy fachowiec bierze ten projekt, to łapie się za głowę. Pisze się, że będą tam organizowane mistrzowskie mecze piłki nożnej. To jest bzdura. Pod tym podpisała się osoba, która nie zna się na przepisach gry w piłkę nożną, które wyraźnie mówią, że rozgrywek w Polsce na żadnym szczeblu nie przeprowadza się na sztucznej trawie, i nie tylko w Polsce.
- Czym zachęci Pan noworudzian, aby oddali na Pana głos ?
- Przygotuję program nie dla Nowej Rudy, ale dla noworudzian. Oczywiście, jak będę kandydował. Oddam mieszkańcom miasta wszystkie wpłacone przez nich pieniądze do budżetu poprzez przywrócenie szpitala z 4 oddziałami mający dobry kontrakt z NFZ-em. Dzięki temu pielęgniarki i lekarze, którzy teraz dojeżdżają do pracy będą mogły powróci do noworudzkiego szpitala, a noworudzianie będą mogli leczyć się w dobrych warunkach. Pamiętajmy, że noworudzki ZOZ zatrudniał ok. 700 osób. Praktycznie większość z nich musiała wyjechać z Nowej Rudy za chlebem. Burmistrz Kiliński tak walczył o szpital, aż w końcu został on zamknięty, a ludzie stracili pracę. Jeżeli ktoś powie, że służba zdrowia nie należy do zadań burmistrza, to od razu odpowiadam, że do zadań burmistrza Nowej Rudy nie należy także budowanie hal produkcyjnych. Do zadań własnych samorządu należy wypełnianie zadań z tytułu obsługi mieszkańców. Dlatego jeżeli jakiekolwiek środki finansowe przeznaczę na szpital, to wytłumaczę się z tego przed wszystkimi instytucjami kontrolnymi. Kolejna sprawa, to koszty życia w Nowej Rudzie, gdzie my tak naprawdę żyjemy ? Jesteśmy miastem, gdzie jest największe obciążenie, jeżeli chodzi o opłaty za usługi spółek miejskich z tytułu dostawy wody, a w szczególności odbioru ścieków. Opłaty za wywóz śmieci już wzrosły tylko w 2009 roku o 30 proc. Jeżeli wystartuję w wyborach i je wygram, to zostaną one obniżone o 30-40 proc. Wiem jak to zrobić i to zrobię, ponieważ te pieniądze zostaną oddane mieszkańcom i nie pogorszy to kondycji finansowej spółek miejskich.
- Czy według Pana bezrobocie jest nadal problemem ?
- Jestem za tym żeby w naszym mieście były duże zakłady pracy. Natomiast jestem przeciwko zwalnianiu ich z podatku tylko dlatego, że funkcjonują w Noworudzkim Parku Przemysłowym, czy strefie ekonomicznej. Tak jak już wspomniałem noworudzcy przedsiębiorcy poprzez wprowadzenie równych szans w stosowaniu ulg podatkowych są w stanie stworzyć na przestrzeni dwóch lat kilkaset miejsc pracy. W Nowej Rudzie mamy przykład zakładów pracy, które nie wywiązały się z podpisanej umowy, czyli nie zainwestowały deklarowanej kwoty i nie przyjęły odpowiedniej liczby pracowników w strefie, a są zwolnieni z podatków. Burmistrz powinien sprawdzić, czy wszystkie podpisane umowy z dużymi inwestorami są wykonane. Tak zrobili w strefie w Kobierzycach. Nowa Ruda, to jedno z niewielu miast w Polsce, w którym działa strefa ekonomiczna i park przemysłowy, ale nie ma miejsc pracy. Generalnie zadaniem Burmistrza Nowej Rudy musi być stworzenie takich warunków. aby nam mieszkańcom żyło się tanio, godnie i bezpiecznie. Ten burmistrz tego nie zapewni dlatego czas na zmiany.
- Dziękuje za rozmowę.
Rozmawiał Arkadiusz Balcerzak, Gazeta Noworudzka, 11.02.2010 r.
Wiem, jak pomóc naszemu miastu
Opublikowano: Aktualizacja:
Autor: admin
reklama
Przeczytaj również:
WiadomościZapowiada się ostra walka o fotel burmistrza Nowej Rudy. Wiele wskazuje, że Tomasz Kiliński będzie musiał się zmierzyć z Mieczysławem Szyszką.
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
reklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.