Pan Tomasz mieszkańcem Bożkowa jest od niedawna. Do tej pory mieszkał z żoną w Kłodzku, ale kiedy urodziło mu się dziecko wrócili do nas na wieś. Teść ma ziemię i zaproponował, by właśnie tu się wybudowali. Pan Tomasz razem z żoną i teściem od sierpnia 2021 r. starają się o uzyskanie zgody na warunki zabudowy. Niestety. Minęło ponad pół roku, a zgody wciąż nie ma.
- Nasz wniosek jest wciąż blokowany ze względu na trwające w gminie uchwalanie planu zagospodarowania przestrzennego. Mieszkańcy na swoich prywatnych gruntach nie mogą się budować, bo mają wnioski poblokowane (niby ze względów proceduralnych), ale na terenach kupionych od gminy za 60 czy 100 ty. zł w zależności od atrakcyjności działki można budować się od zaraz – mówi Tomasz Pietrzyk. - Do tego niejednokrotnie spotkaliśmy się z naganną obsługą gminnych urzędników. Nikt z urzędników nie potrafi odpowiedzieć mieszkańcowi, kiedy może spodziewać się jakiegokolwiek odzewu ze strony gminy odnośnie takich wniosków – dodaje.
Komentarze na Facebooku
Fakt blokowania wniosków mieszkańców, którzy nie kupili ziemi od gminy zniesmaczył mieszkańca, który poruszył ten temat na profilu facebookowym Gminy Nowa Ruda. Tak zaczęła się wymiana zdań z wójt Mierzejewską, która oskarżyła mieszkańca o sianie propagandy. Swoje trzy grosze dorzuciła też jej córka z prywatnego konta. Na końcu z Facebooka zniknęły najpierw wszystkiego komentarze, a później cały post.
- Wyraziłem swoje niezadowolenie w komentarzu na Facebooku. W komentarzach do mojego wpisu (pani wójt w jednym z nich podpisała się z imienia i nazwiska) zostały zawarte sugestie, że nie jestem inteligentnym człowiekiem (bo gdybym był, to bym się umówił na spotkanie z wójtową), albo że "ucinam sobie pogaduszki" pod postem, który ma się do sprawy jak "kwiatek do kożucha"i że w ogóle zażenowałem panią wójt. Załamałem się tym poziomem wypowiedzi – twierdzi mieszkaniec Bożkowa. - Po kilku godzinach z gminnego profilu zniknęły wszystkie komentarze administratora, w tym ten, w którym wójt Mierzejewska podpisała się z imienia i nazwiska. Prześledziłem sobie profil gminy na Facebooku i zauważyłem, że pod jednym z niedawnych postów odnośnie odbioru śmieci, gdzie mieszkaniec skarży się na sposób odbioru, ktoś z gminnego profilu zasugerował tej osobie, że pali w piecu odpadami i żeby podał ile osób mieszka pod dachem. Tak jakby ktoś próbował zasugerować, że w danym mieszkaniu nie wszyscy płacili za odbiór śmieci. Ten sposób komunikacji to jakaś kpina z mieszkańców – dodaje.
Pan Tomasz mówi krótko: wysyła wniosek i chce dostać prostą odpowiedź urzędową, a nie spotykać się w tej sprawie z wójtem gminy. Jednocześnie mieszkaniec przypomina, że wójt Mierzejewska również jest mieszkańcem Bożkowa i uważa, że będąc wójtem gminy atakowanie swojego sąsiada to jakaś kpina.
- To wszystko wygląda też tak, jakby gmina nie chciała mieć nowych podatników. To coś nierealnego. A sposób w jaki wyraża się wójt oburza. Pochodzę z Kłodzka, gdzie burmistrzem jest człowiek, który wyciągał miasto z długów i który zdobywał szacunek mieszkańców. A tu mamy do czynienia z kobietą, która robi sobie zdjęcia z najważniejszymi polskimi politykami i chwali się nimi na Facebooku, a do mieszkańca swojej wsi wyraża się w skandaliczny sposób. Gmina pewnie wybroni się procedurami jeśli chodzi o wnioski, ale chciałbym mieszkańcom pokazać, że taką mają sąsiadkę i, że sami ją wybrali – mówi oburzony pan Tomasz.
Bez odpowiedzi wójt
O komentarz w tej sprawie i wyjaśnienia poprosiliśmy wójt Mierzejewską. Choć odpowiedzi jeszcze nie dostaliśmy, mamy nadzieję, że wójt Mierzejewska odpowie na zapytania dziennikarzy Gazety Noworudzkiej. Nie dla nas, ale z szacunku do swoich mieszkańców i wyborców.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.