Dostał 12 lat więzienia, ale wciąż nie siedzi za kratami. Tuż przed ogłoszeniem wyroku rozpłynął się, jak kamfora. Policja już 9 miesiąc szuka polaniczanina, który dwa lata temu, jadąc samochodem na haju, zabił dwie osoby.11 marca 2016 r. Sąd Rejonowy w Kłodzku skazał 23-letniego pirata drogowego na 12 lat więzienia i w związku z zasądzoną surową karą, orzekł o tymczasowym aresztowaniu. Sprawcy jednak na ogłoszeniu wyroku nie było, bo w międzyczasie zniknął, jak kamfora. Na stronie internetowej Komendy Głównej Policji, w rubryce poszukiwani, wciąż figuruje zdjęcie i dane personale polaniczanina, który 18 października 2014 r. spowodował wypadek. - Wcześniej miał dozór policyjny i stawiał się na komendzie dwa razy w tygodniu. Kiedy jednak proces karny w jego sprawie zbliżał się do końca przestał przychodzić – informuje Wioletta Martuszewska, rzecznik prasowy kłodzkiej policji. - W związku z wyrokiem i orzeczonym przez sąd (do czasu jego uprawomocnienia) areszcie tymczasowym, polaniczanin trafił na listę osób poszukiwanych. Rozesłaliśmy też za nim listy gończe – dodaje oficer prasowa. Nie wiadomo, czy sprawca wypadku ukrywa się przed wymiarem sprawiedliwości w Polsce, czy wyjechał z kraju.
Wsadźmy go za kraty
Opublikowano:
Aktualizacja:
Autor:
Przeczytaj również:
Polecane artykuły:
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.