Cieszymy się, że „Gazeta Noworudzka” interesuje się bożkowskim pałacem. Dotknięci jednak jesteśmy i zadziwieni oskarżeniami, że jesteśmy współwinni takiej sytuacji. Drogi redaktorze „Gazety Noworudzkiej”, jesteśmy przekonani, że „umieranie” bożkowskiego pałacu ma swoje głębsze przyczyny i nie pomogą tu donosy na policję i obserwacje z okien sąsiednich domów. Smutna historia pałacu ma swój początek prawie dwadzieścia lat temu, kiedy właścicielem obiektu stało się Starostwo Powiatowe w Kłodzku. Wcześniej pałacem opiekowała się Szkoła Rolnicza. Były to bardzo dobre czasy dla zabytku.
W latach siedemdziesiątych w pałacu przeprowadzane były prace modernizacyjne. Bożkowianie z rozrzewnieniem wspominają pięknie odrestaurowaną aulę, kaplicę pałacową, kobierce z kwiatów przed pałacem. Niestety od czasu kiedy pałac zmienił swojego właściciela, przez ostatnie dwadzieścia lat, obserwujemy dramatyczne niszczenie obiektu. Mówi się o wyjątkowo niefortunnym wyborze, najpierw dzierżawcy pałacu, a następnie właściciela budynku.
Chcielibyśmy się dowiedzieć jaką umowę wynajmu podpisało kłodzkie starostwo przekazując pałac w dzierżawę na kilka lat. Cóż to były za warunki umowy, które nie pozwalały władzom lokalnym wyegzekwować od dzierżawcy wykonania podstawowych prac związanych z zabezpieczeniem budynku. Dlaczego, po tak złych doświadczeniach, kłodzkie starostwo po raz kolejny pechowo podpisało umowę na sprzedaż pałacu za symboliczną, jak na taki obiekt cenę.
Drogi redaktorze Gazety Noworudzkiej, tak jak napisaliśmy, katastrofalne niszczenie bożkowskiego pałacu nie wydarzyło się wciągu jednego roku, jak pan pisze. Taka sytuacja trwa. Mijają lata, a mieszkańcy Bożkowa nie mogą doczekać się jakichkolwiek śladów zabezpieczenia obiektu. Nie mówiąc już o spełnieniu chociaż części wspaniałych planów, które ponoć przedstawiali przed podpisaniem feralnych umów dzierżawca pałacu, a następnie jego właściciel. Irytują nas informacje, jakoby obecny właściciel pałacu nie wiedział, że obiekt niszczeje. Pytamy, czy Wojewódzki Konserwator przez tyle lat zapomniał, że niedaleko od Wałbrzycha znajduje się drugi co do wielkości (po zamku w Książu ) obiekt na Dolnym Śląsku. Zapraszamy redakcję tygodnika „Gazeta Noworudzka” do napisania kolejnego artykułu o pałacu w Bożkowie, który bardziej wnikliwie pozna prawdziwe przyczyny niszczenia obiektu.
Mieszkańcy Bożkowa:
Beata Szczypka-Marciniak, Stanisław i Józefa Szczypka, Edyta i Tomasz Węglarz, Krystyna Langenfeld, Jadwiga, Władysław i Piotr Janusz, Maciej i Czesława Szwejkowscy, Renata Wiśniewska, Janina Guja, Andrzej i Krystyna Janusz, Leszek Karpiński, Józef i Władysława Dudzik, Barbara Zborowska, Stefan Sztajerwald, Danuta Żakowska, Władysław i Barbara Król, Andrzej Samouk, Barbara Kisiel, Henryk Ditrych, Anna Boszko, Krystyna Gęzicka-Gabryelska, Karolina Pelis, Eugeniusz Rząca, Honorata Węglarz, E.Karasek, Wiesław Błotnicki
Listy do redakcji
Gazeta Noworudzka, 30.07.2009 r.
Wzbudził poruszenie
Opublikowano: Aktualizacja:
Autor: admin
reklama
Przeczytaj również:
WiadomościW czwartek, 16 lipca br. w tygodniku „Gazeta Noworudzka” ukazał się artykuł autorstwa redaktora naczelnego Pawła Golaka, który bardzo poruszył mieszkańców Bożkowa.
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
reklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.