Zdewastowany dwór na sprzedaż

 Edyta Kropielnicka z kłodzkiego starostwa przyznaje, że budynek wraz z przyległym terenem jest zarządzany przez starostę kłodzkiego w imieniu Skarbu Państwa od 3 lat. Od tej pory wielokrotnie próbowano sprzedać obiekt. Niestety bezskutecznie. Już wtedy budynek był w opłakanym stanie. Wybite okna, wyważone drzwi zewnętrzne i wewnętrzne, zdewastowane ściany, podłogi, klatka schodowa, zdemontowana instalacja elektryczna, instalacja centralnego ogrzewania, porozbijane kafelki w łazienkach i kuchni. Na zlecenie Starostwa Powiatowego w Kłodzku dwukrotnie zabezpieczono dach, a także wejście do budynku. Chcąc zapobiec dalszej dewastacji i włamaniom nieruchomość jest patrolowana przez pracowników Agencji Ochrony Osób i Mienia K2.  
Również władze Nowej Rudy nie mają środków, ani pomysłu na zagospodarowanie tego obiektu. – Obecnie na pewno miasta nie stać na nabycie takiego obiektu. Poza tym nie wystarczy kupno nieruchomości. Drugie tyle, o ile nie więcej, trzeba zainwestować w jej remont – tłumaczy Dagmara Oleksy. Również Maria Ptak z wałbrzyskiej delegatury Konserwatora Zabytków nie wie co obecnie dzieje się w budynku. Przyznaje jednak, że tzw. „Dwór górny” od ponad 30 lat jest wpisany do rejestru zabytków. Pomimo to, od dwóch lat w obiekcie nie była przeprowadzana kontrola. – Możemy przeprowadzić kontrolę z urzędu, ale żeby skontrolować wszystkie obiekty zabytkowe brakuje nam pracowników. Większość z nich swój cenny czas poświęca na pisaniu różnego rodzaju sprawozdań – przyznaje Maria Ptak.

Arkadiusz Balcerzak - Gazeta Noworudzka, 9.07.2009 r.