Organizacyjny skandal nad radkowskim zalewem.

Za nami 5 edycja radkowskiego kabaretowego Zalewu Śmiechu. W tym roku wstęp na imprezę był bezpłatny. W efekcie nad radkowski zalew zjechało się kilka tysięcy osób chcących m.in. zobaczyć występy kabaretów Neo-Nówka i Limo. - Ludzi było naprawdę dużo. Stali od sceny zlokalizowanej przy basenie aż po bar Kotwica - ocenia jeden z mieszkańców Radkowa. Niestety nie obyło się bez kontrowersji. Organizator imprezy, czyli Gminne Centrum Kultury, Sportu i Turystyki nie zadbało o odpowiednią ilość stoisk gastronomicznych, a przede wszystkim zabrakło przenośnych toalet typu Toi-toi. - W tamtym roku były przenośne toalety. W tym roku toalet zabrakło. To nie do pomyślenia, bo do dyspozycji tysięcy osób były tylko trzy toalety w domku sanitarnym nad domkami. Nie było tam ani mydła, ani ciepłej wody - komentuje nasz czytelnik. Tymczasem Marek Kusiak, pełniący obowiązki dyrektora Gminnego Centrum Kultury, Sportu i Turystyki w Radkowie, które organizowało imprezę zapewnia, że była otwarta wystarczająca ilość toalet. - Nad zalewem funkcjonuje 8 toalet, które były otwarte. Wstęp do nich był płatny, po 2 zł, ale na bieżące je sprzątaliśmy i uzupełnialiśmy papier - uważa. Niewielkie są szanse, aby w kolejnych latach to się zmieniło. - W poprzednich latach co prawda były dostępne przenośne toalety typu Toi-Toi, ale tylko dlatego że w tym samym czasie odbywał się Audiolake i to pozostało - wyjaśnia pełniący obowiązki dyrektora. Kusiakiewicz odpiera również zarzuty dotyczące ilości stoisk gastronomicznych ze sprzedażą alkoholu. - Nie chciałem robić wielu stoisk, aby alkoholu nie było zbyt dużo podczas imprezy. Po prostu nie chciałem, aby dochodziło do jakiś nieprzyjemnych zdarzeń - tłumaczy.