Kiedyś z biedaszybów słynął Wałbrzych. Mniej Nowa Ruda, choć i tu kopaczy swego czasu nie brakowało. Pokopalniane tereny sprzyjały powstawaniu biedaszybów, z których nielegalnie wydobywano węgiel. Kopacze pojawiali się głównie w rejonie dawnej noworudzkiej kopalni. - Był to głównie rejon pokopalniany w Drogosławiu przy ul. Reymonta. Zawsze jak ujawnialiśmy nielegalne wydobycie węgla, to przekazywaliśmy informacje do Spółki Restrukturyzacji Kopalń, czyli do właściciela terenu oraz na policję, bo to jest przestępstwo – przypomina Piotr Kwiecień, komendant noworudzkich strażników miejskich. - Kiedyś częściej kopali, teraz jest ich mniej, być może się boją. Strażnicy znają miejsca, w których były biedaszyby i dziś raczej sami je kontrolują i ujawniają incydentalne przypadki. Kiedyś mieliśmy dużo zgłoszeń od mieszkańców – dodaje Kwiecień. Kopali starzy, doświadczeni górnicy i młodzi ludzie, którzy w ten sposób często zarabiali na chleb. - Przedział wiekowy był różny. Na pewno były to osoby wprawione, bo wiedziały jak odpowiednio zabezpieczyć dziury i wejść do środka – mówi komendant. - Zawsze po ujawnieniu takich miejsc, po zgłoszeniu do właściciela sprawdzaliśmy, czy teren został zabezpieczony – przypomina Kwiecień. Ujawnili biedaszyby W sprawozdaniu rocznym strażnicy miejscy ujawnili, że znów mieli do czynienia z nielegalnymi kopaczami. - Ulica Czarna, Tuczyn w Drogosławiu – tam ujawniliśmy nielegalne wydobycie węgla – przyznaje komendant Kwiecień. - To jednak incydentalne przypadki. Od czasu do czasu pojawiamy się w miejscach, w których wydobywano nielegalnie węgiel. Podczas takich właśnie kontroli natrafiliśmy na takie osoby. Mieli oni załadowany samochód i byli przygotowani do wywozu węgla – ujawnia Piotr Kwiecień, komendant Straży Miejskiej w Nowej Rudzie. Nie palimy węglem z biedaszybów Węgiel z biedaszybów nie nadaje się do palenia w naszych piecach - przypominają strażacy. - To nie jest rodzaj węgla, który jest przeznaczony do spalania w naszych piecach – przekonuje też Rafał Chorzewski, szef noworudzkich strażaków. - Węgiel pochodzący z biedaszybów to węgiel wysoko koksujący i on się nie nadawał, nigdy nie był przeznaczony do palenia w piecach zwykłych. Zatyka ruszta, temperatura jest za mała. Piec nie jest konstrukcyjnie przygotowany do takiego spalania i palenie takim węglem nie jest dobrym pomysłem i rodzą się z tego tylko same problemy – podkreśla Chorzewski.
Znów będą kopać w biedaszybach?
Opublikowano:
Aktualizacja:
Autor:
| Zdjęcie: foto: pixabay.com
foto foto: pixabay.com
Przeczytaj również:
Polecane artykuły:
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.