Nowa Ruda. W „Pożegnaniach i powrotach” powracają bohaterowie grani przez znane twarze polskiego kina – Tomasza Karolaka, Agnieszkę Dygant, Macieja Stuhra, Wojciecha Malajkata i Magdalenę Walach. I znowu mamy to samo: miłość, wzruszenia, śmiech, no i łzy. Krótko mówiąc: Wszystko, co trzeba, by odhaczyć obowiązkową listę świątecznych emocji. Na ekranie pojawią się też świąteczne swetry, klimatyczne śnieżyce i dziecięce nadzieje. Święta na całego na ponad miesiąc przed Bożym Narodzeniem!
Czy można liczyć na oryginalność? Rabini nie są zgodni. Na co więc na pewno możemy liczyć? Na kolejne porcje świątecznego humoru, wyciskaczy łez i zwrotów akcji, które zawsze zdążają do tego samego – bo przecież wszyscy wiemy, że magia świąt potrafi rozwiązać każdy problem, a czasem wręcz rozwiązuje je za nas.
Bilety są dostępne w kasie Kina MOK oraz online, więc śpieszcie się – bo wiadomo, że to film, na który trzeba iść, żeby potem móc narzekać na „znowu to samo”. Albo po prostu żeby wciągnąć się w wir świątecznych uniesień, zanim jeszcze zrobimy pierwsze przedświąteczne zakupy. Czy warto? Jeden rabin powie tak, a inny powie nie, bo dla jednych święta bez „Listów do M.” to jak uszka bez barszczu. Niby da się przełknąć, ale coś tu jednak nie gra.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.