Później, jak sama przyznaje, nie pamięta co dalej się wydarzyło. Obudziła się ok. godz. 18.00.
– Wypiłam niecałe jedno piwo. Taką ilością alkoholu na pewno nie mogłam się upić. Dlatego twierdzę, że ktoś mi coś dosypał – mówi.
PG
Więcej przeczytasz w najnowszym 688 numerze "Gazety Noworudzkiej"
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.