Zatrzymanie nastąpiło w piątek, 30 lipca w godzinach popołudniowych. Po wylegitymowaniu przez patrol policyjny G. Łazowski próbował oddalić się. Wówczas został zapany przez policjantkę. Obency przy tym policjant użył gazu, chociać dziennikarz nie był agresywny. Nie stawiał oporu, ani nie był pijany. Badanie alkomatem na komenedzie policji w Nysie dało wynik 0,0. Następnie dziennikarz był przetrzymywany przez prawie dwie doby na komendzie policji w Nysie (w sumie 40 godzin). Policja postawiła mu zarzuty spożywania piwa w miejscu publicznym, używania wulgarnych słów i... straszenia policjantów "Nowinami". Nawet takie zarzuty nie uprawniały policjantów do zatrzymania dziennikarza. Redakcja podejrzewa, że na zatrzymanie miał wpływ fakt, że zatrzymany dziennikarz prosił o umożliwienie kontaktu z redakcją. "Nowiny Nyskie" od lat krytykują nyską policję i prokuraturę. Ostatnio policja z Nysy przesłuchuje osoby, które podpisały w ubiegłym roku wniosek o referendum w sprawie zamierzonej przez władze miejskie sprzedaży nyskiego rynku. Zatrzymany dziennikarz Grzegorz Łazowski był w ubiegłym roku jednym z członków Komitetu Referendalnego.
Janusz Sanocki
Dyrektor Wydawnictwa "Nowiny Nyskie"
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.