reklama

Gmina Radków. Nie płacą, więc żyją bez wody

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: pixabay / ilustracyjne

Gmina Radków. Nie płacą, więc żyją bez wody - Zdjęcie główne

foto pixabay / ilustracyjne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościNie odbierają od nich śmieci, albo zakręcają kurki z wodą. Zazwyczaj takie działania wystarczają, aby dłużnicy uregulowali rachunki, ale zdarzają się i takie osoby, które wolą żyć bez wody niż za nią płacić. O sposoby na dłużników Agnieszka Góralczyk pytała Michała Pundę, prezesa Radkowskich Usług Komunalnych.
reklama

Gmina Radków. Na stronie internetowej Radkowskich Usług Komunalnych możemy przeczytać, że RUK nie będzie odbierał śmieci od mieszkańców, których miesięczne zaległości za ich odbiór wynoszą ponad 200 zł. Co prawda informacja ta dotyczy roku...2019, ale jak się okazuje jest cały czas aktualna.

Informacja jest aktualna, bo nikt nie powiedział, że zaprzestajemy tych działań. Prawdą jest jednak to, że te działania przyczyniły się do wzrostu opłat za odbiór śmieci. Co nie znaczy, że wyeliminowaliśmy dłużników do zera
– potwierdza Michał Punda, prezes Radkowskich Usług Komunalnych. 

Punda twierdzi, że dłużników nie ma wielu, ale mimo wszystko jest to dość spory uszczerbek w kwotach jakie wpływają do spółki z tytułu odbioru odpadów. Jeżeli ktoś nie płaci za śmieci, a te nie zostaną odebrane z danej posesji jej właściciel może spodziewać się wizyty Strażników Miejskich.

Strażnicy pytają co dana osoba robi ze śmieciami, gdzie je gromadzi itd. To zazwyczaj wystarcza i rachunek zostaje uregulowany - zapewnia prezes Punda. Bardzo sporadycznie zdarza się, że to nie pomaga. Wówczas można wystąpić nawet na drogę sądową czy poinformować o takiej sytuacji organy ścigania - dodaje.

Radków nie ma za to problemów z segregacją śmieci, w przeciwieństwie do Nowej Rudy. Gmina spełniła w roku ubiegłym wyznaczone normy recyklingu i jak mówi Punda, o ten rok też się w tym zakresie nie boi, bo mieszkańcy raczej przykładają się do segregacji.

Dłużnicy nie mogą spać spokojnie...

Dłużnicy, którzy nie płacą za wodę i ścieki też nie mogą spać spokojnie, bo jak zaczynają przeginać, woda jest im po prostu odcinana. W ocenie prezesa Pundy jest to dość skuteczny sposób na dłużników, ale jest kilka takich adresów w gminie, gdzie woda została odcięta, rachunek nie został uregulowany, a ludzie żyją do dziś bez niej. Takie nieruchomości pracownicy RUK-u kontrolują na bieżąco i sprawdzają, czy ich właściciele nie podłączyli się sami na lewo do sieci, czy czegoś nie wykombinowali poza nią, aby mieć dostęp do wody.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama