W wyniku Okrągłego Stołu ustalono parytet 35 procent w Sejmie dla opozycji i wolne wybory do Senatu, niemal od razu rozpoczęła się nie mająca precedensu w powojennej Polsce kampania wyborcza. Plakaty, ulotki, informacje nie pokazywały już jedynie uśmiechniętych notabli "budujących Polskę Ludową".
Pojawił się na nich do niedawna największy wróg obowiązującego ustroju - Lech Wałęsa, który osobiście prezentował kandydatów na nowych posłów i senatorów. A z nim, na wspólnych fotografiach prezentowanych w kolejnych numerach założonej wówczas "Gazety Wyborczej", znaleźli się również ci, o których jeszcze kilka miesięcy wcześniej mówiono w Dzienniku używając tylko
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.