Wszystko dlatego, że Agencja Nieruchomości Rolnych wydzierżawiła w 2005 r. teren prywatnemu przedsiębiorcy, który uprawia tam kukurydzę.
– Chodzi o sporne 13 hektarów – mówi Ryszard Gąsiorek, zastępca wójta gminy Kłodzko. – Sprawa ciągnie się już trzeci rok – zaznacza. Samorządowiec przypomina, że w 2005 r. kiedy ANR podpisywała 10-letnią dzierżawę, doskonale wiedziała o planach władz gminy związanych z przekształceniem gruntów rolnych w teren przemysłowy.
Romuald Piela
Więcej przeczytasz w 48 numerze "Gazety Kłodzkiej"
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.