reklama

Najgłupsze i bardzo niebezpieczne

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Najgłupsze i bardzo niebezpieczne - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościT o najgłupsze przejście w nowoczesnej Europie – tak radny Janusz Staniocha mówi o przejściu dla pieszych na skrzyżowaniu ul. Górniczej z ul. Zatorze w dzielnicy Drogosław. Sprawdzamy, kto powinien zadbać o bezpieczeństwo pieszych w tym miejscu.
reklama

Zakończył się remont ul. Górniczej, ale chodnik urywa się w pewnym momencie i piesi, aby dojść do przejścia na skrzyżowaniu ul. Górniczej z ul. Zatorze muszą iść poboczem, a tym samym są narażeni na potrącenie przez samochody. Władze miasta chciały, aby zarządca drogi wojewódzkiej wyprowadziło z obydwu stron chodnik poza bariery energochłonne i połączyło go z tym wybudowanym przez powiat kłodzki podczas remontu ul. Górniczej. - Od czasu oddania obwodnicy do użytku funkcjonuje to przejście, które jest najgłupszym przejściem dla pieszych w nowoczesnej Europie i najbardziej niebezpieczne - uważa Janusz Staniocha, szef komisji porządku publicznego i komunikacji działającej przy noworudzkiej radzie miasta. - Nie wiem dlaczego marszałek zatwierdził taką organizację ruchu i dlaczego DSDiK (zarządca dróg wojewódzkich - przyp. red.) wykonało taki manewr wyprowadzając ludzi na bariery energochłonne przy obwodnicy na przejście dla pieszych - dziwi się radny Staniocha. Staniocha twierdzi, że władze miasta od lat interweniują w tej sprawie, ale właściciel drogi wojewódzkiej nie reaguje. - Ciągle nie można i ciągle zostaje to nierozwiązany problem. Jest to najbardziej niebezpieczna rzecz jaka jest w Nowej Rudzie, jeżeli mówimy o przejściach dla pieszych – podkreśla Janusz Staniocha. - W czasie rozmów, chyba przed dwoma laty, na temat przejścia z sygnalizacją, które jest powyżej tego miejsca na obwodnicy zwracałem na to uwagę. Pracownica Urzędu Marszałkowskiego była bardzo zdziwiona, że takie coś funkcjonuje, choć ja tego zdziwienia nie rozumiem, bo to oni zatwierdzają projekty - przypomina Staniocha, Wówczas pojawiła się opcja, że jeżeli powiat kłodzki zrobiłby chodnik na ul. Górniczej, która jest drogą powiatową, to jego wyprowadzenie poza barierę byłoby możliwe do wykonania przez DSDiK. - Komisja już złożyła taki wniosek, żeby do tego tematu wrócić i zwrócić się do Urzędu Marszałkowskiego i DSDiK o rozwiązanie tego problemu – zapewnia Janusz Staniocha. Co mówią drogowcy? Leszek Loch, dyrektor Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei przypomina, że na etapie realizacji inwestycji przez DSDiK nie istniała infrastruktura (w części drogi zarządzanej przez samorząd), z którą można byłoby łączyć tę, która budowana była na odcinku podlegającym DSDiK. - Inwestycja powiatowa zrealizowana została dopiero w tym roku. Nie jesteśmy w stanie podać dziś kosztu przedłużenia chodnika, ponieważ takie analizy nie były przeprowadzane. Obecnie budowę chodników wzdłuż dróg wojewódzkich realizujemy we współpracy z samorządami w ramach programu „Chodniki”, do którego nabór prowadzimy co roku – podkreśla dyrektor Loch. Z kolei dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Kłodzku sprawę komentuje krótko. - Budowa chodnika do przejścia dla pieszych przez obwodnicę Nowej Rudy należy do zadań własnych zarządcy drogi wojewódzkiej, czyli DSDiK - twierdzi Stanisław Sijka, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Kłodzku.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama