Wybory 2024. Nieczyste zagrywki stosowali co niektórzy kandydaci na radnych, tak w mieście jak i w gminie Nowa Ruda, którzy zbierając podpisy na liście poparcia informowali starsze osoby, że podpisanie jego listy obliguje ich do oddania na niego głosu w wyborach samorządowych. Podobnie ma się sytuacja z przyjęciem już od kandydata np. ulotki z jego programem wyborczym.
Totalna bzdura!
Prawdą jest, że składając podpis na liście poparcia danego kandydata musieliśmy podać swoje dane osobowe, czyli imię i nazwisko, adres zameldowania oraz PESEL, a na końcu złożyć podpis. To jednak nie oznacza, jak wmawiali niektórzy grający nie fair kandydaci, że to oznacza oddanie na nich głosu w dniu wyborów.Autor tekstu był świadkiem takiego zdarzenia, gdy podczas rozmowy telefonicznej z jednym z kandydatów do Rady Miejskiej w Nowej Rudzie, ten chciał wręczyć napotkanej kobiecie swoją ulotkę na co ta odpowiedziała, że nie dziękuje, bo ona podpisała listę komuś innemu i musi na niego głosować.
Podobnie zachowują się niektórzy kandydaci do Rady Gminy Nowa Ruda o czym w mediach informowała i zdementowała to oczywiste kłamstwo kandydatka na wójta Adrianna Mierzejewska.
Wyjaśniamy
Złożenie podpisu pod listą poparcia kandydata na radnego rady miejskiej – rady gminy nie jest jednoznaczne z oddaniem na niego głosu na karcie wyborczej w niedzielę, 7 kwietnia.Mogliśmy złożyć podpisy pod listami dowolnej liczby komitetów – kandydatów. Nie było żadnego ograniczenia.
Najważniejszy jest jeden jedyny głos oddany na wybranego kandydata – jednego radnego oddany podczas głosowania w dniu wyborów – 7 kwietnia. To nie musi być ten sam kandydat, któremu wcześniej podpisaliście listę poparcia!
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.