reklama

Nowa Ruda. Potężne podwyżki za mieszkanie w spółdzielni

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Google Maps

Nowa Ruda. Potężne podwyżki za mieszkanie w spółdzielni - Zdjęcie główne

Mieszkańcy zapłacą nawet kilkaset złotych więcej | foto Google Maps

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Członków Spółdzielni Mieszkaniowej Nowa Ruda zszokowała gigantyczna podwyżka, którą zaserwowała im spółdzielnia. To druga podwyżka w ciągu miesiąca. Podwyżki związane są z ogrzewaniem mieszkań i podgrzewaniem wody.
reklama

Nowa Ruda. Dla mieszkańców os. Piastowskiego, os. Nowego A i mieszkańców budynków przy ul. Krańcowej 2-4-6 oraz 8-10 nowy rok nie należał do najszczęśliwszych. 

Najpierw dowiedzieli się o podwyżce za mieszkanie od 1 stycznia. Kilka tygodni później zaskoczyła ich kolejna, tym razem potężna, podwyżka za mieszkanie i wodę wchodząca w życie od 1 lutego. 

Oni w tej spółdzielni chyba poszaleli. Do 1 stycznia płaciłem za 48 metrowe mieszkanie ponad 750 zł miesięcznie, od pierwszego stycznia dostałem ponad 100 zł podwyżki, a niedawno dowiedziałem się o kolejnej podwyżce tym razem o ponad 300 zł. Teraz co miesiąc będę musiał odprowadzać blisko 1200 złotych
- mówi mieszkaniec os. Nowego w Nowej Rudzie.

Co na to spółdzielnia?

Jak mówi Andrzej Czerniatowicz, szef Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej Nowa Ruda przyczyną tak wysokich podwyżek jest to, że Sejm odrzucił poprawkę Senatu do ustawy o ochronie odbiorców paliw gazowych dotyczącą stosowania przepisów tej ustawy również dla odbiorców zużywających paliwo gazowe do produkcji w ciepłowniach energii cieplnej dostarczanej do spółdzielni mieszkaniowych dla ogrzewania mieszkań i podgrzewania wody dla tych mieszkań. 

Według mnie ta ustawa to gniot prawny. Chodząc po mieście spotykam ludzi, którzy mają do nas pretensje i pytają skąd te wysokie podwyżki, a przecież na drzwiach każdej klatki wywiesiliśmy kartki z wyjaśnieniem.
Sam jestem w takiej samej sytuacji. Płaciłem za mieszkanie 670 zł, po podwyżkach muszę płacić 1022 zł za mieszkanie o powierzchni 48 m2.

Co nie znaczy, że nie rozumiem ludzi, dla których jest to gigantyczny uszczerbek w ich domowym budżecie. Rozmawiałem z mieszkanką os. Piastowskiego, która mówi mi, że ma 1700 zł emerytury, mieszka sama za mieszkanie płaci 800 zł, za lekarstwa płaci 450 zł miesięcznie, jak do tego doliczy śmieci, wodę i energię elektryczną to nie ma za co żyć.

Andrzej Czerniatowicz zaznacza, że wzrosły zaliczki za centralne ogrzewanie i podgrzanie wody, co spowodowane jest dużym wzrostem cen gazu, który wykorzystywany jest w ciepłowni należącej do śląskiej spółki Colar. 

Tłumaczy też, że rada nadzorcza stanęła przed dużym dylematem czy zwiększyć zaliczki od razu, czy później naliczać ludziom jednorazowe dopłaty, które mogłyby wynosić po kilka tysięcy złotych. 

Przeczytaj również: Zapłacimy więcej za śmieci?

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama