Nowa Ruda. W ubiegły czwartek, można powiedzieć na placu budowy, czyli przy ulicy Kościelnej odbyło się spotkanie burmistrza Nowej Rudy – Tomasza Kilińskiego, jego zastępcy – Marzeny Wolińskiej oraz naczelnika Wydziału Infrastruktury i Inwestycji – Janusza Króla, a także projektanta – Tomasza Cabały i pełniący nadzór inwestorski nad prowadzonymi robotami - Jerzy Matczak i prezesa ZWiK – Mariusza Małka z mieszkańcami ulicy Kościelnej.
Obecni byli także szef Komisji Porządku Publicznego i Komunikacji Rady Miejskiej rady miejskiej i radny Artur Turański. Niestety na spotkanie nie przybyli przedstawiciele wykonawcy firmy Wasbudu, nie było nikogo z Tauronu ale też pomimo wysłanego zaproszenia nie dotarł przedstawiciel wałbrzyskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków we Wrocławiu.
Sporo mieszkańców, różne tematy
Na wstępie burmistrz Tomasz Kiliński przypomniał sporej grupie przybyłych na spotkanie mieszkańców, że środki na warte blisko 5 mln zł zadanie pozyskano z programu przeciwdziałaniu COVID – 19 skierowanego dla gmin górskich.
Projekt, który przygotowywał pan Tomasz Cabała wymagał oczywiście uzgodnienia z konserwatorem zabytków, ponieważ ulica znajduje się w strefie konserwatorskiej „A” i wymaga szczegółowych uzgodnień z konserwatorem zabytków i ostatecznie decyzji konserwatora w zakresie realizacji inwestycji
- powiedział na wstępie Kiliński.
Chwilę przed rozpoczęciem dyskusji z mieszkańcami Tomasz Kiliński zaznaczył, że na ul. Kościelnej możliwości projektowe są w sposób zdecydowany ograniczone decyzją konserwatora zabytków w związku z położeniem ulicy w strefie konserwatorskiej.
Nie chcą jezdni z kostki
Mieszkańcy poruszali i zadawali pytania dotyczące różnych spraw związanych z realizacją zadania. Rządzący miastem potwierdzili, że ulica Kościelna będzie ulicą jednokierunkową od rynku w stronę ulicy Fredry do skrętu do Dworu Górnego. Termin realizacji zadania wbrew wcześniejszym zapowiedziom przewidywany jest na połowę października bieżącego roku.Jednak gros dyskusji poświęcono nawierzchni jezdni, która wyłożona ma być kostką kamienną.
Najważniejszy problem to jest kostka, którą chcecie nam tu zafundować. Wystarczy pójść do kogoś na ul. Piastów i zobaczyć, czy da się porozmawiać w mieszkaniu siedząc przy otwartym oknie -moim zdaniem nie. Ja np. mieszkam w budynku nr 13, gdzie okna z sypialni wychodzą na ulicę 3 m nad ziemią, chodnika prawie nie ma, to wszystko się niesie. Ja sobie nie wyobrażam zasnąć przy kostce, która jest pode mną 3 m
- mówił jeden z mieszkańców ul. Kościelnej.
W nawiązaniu do tej sprawy drugi z mieszkańców pytał o to jak się ma projekt do rozporządzenia Ministra Ochrony Środowiska dotyczących norm hałasu.
Tam są określone ścisłe normy, które są zaostrzone przez znajdujące się przy naszej ulicy przedszkole, czy ktoś to brał pod uwagę. Czy ktoś brał pod uwagę jak będzie generowana wibracja, bo na przykład budynek przy ul. Kościelnej 13 ma ponad 400 -letnie fundamenty pytał inny z mieszkańców.
Projektant Tomasz Cabała wyjaśnił zebranym, że też był zwolennikiem by jezdnia na ulicy Kościelnej wykonana została z masy bitumicznej.
Walczyliśmy o to wspólnie z panem burmistrzem ze wszystkimi. Postawiono nas w takiej sytuacji, że ma być odtworzona stara nawierzchnia z kostki kamiennej. Pan burmistrz związany jest tą decyzją, jeżeli by jej nie było nie byłoby pozwolenia na budowę
- mówił Cabała.
Burmistrz dodał, że tak samo było na ulicy Piastów, jak mówił jest to obszar strefy konserwatorskiej pod ścisłą ochroną konserwatorską.
Konserwator zabytków wydał decyzję ostatecznie absolutnie nie licząc się z tym z tym co mówiliśmy. Konserwator wydał decyzję, na podstawie której pan projektant musi wykonać zgodnie z nią projekt, żeby uzyskać pozwolenie na budowę. Jeżeli nie wykonałby tego zgodnie z decyzją konserwatora nie otrzymalibyśmy pozwolenia na budowę
- mówił Kiliński.
Burmistrz zwrócił także uwagę na to, że w większości innych starych centrach miast objętych ochroną konserwatora zabytków takie przebudowy odbywają się niestety właśnie w ten sposób.
Jednym się to podoba innym się nie podoba. Jednym to szkodzi drugim nie – konserwator w takich sytuacjach jest po prostu nie ugięty i innej decyzji nie wyda
- tłumaczył.
Mieszkańcy pytali, czy nie można odwołać się od decyzji tej instytucji, czy nie można jej zmienić, bowiem decyzja musi działać w ramach obowiązującego prawa. Tomasz Kiliński zaznaczył również, że kolejny organ konserwatorski wojewódzki, wyższy i tak dalej podtrzyma tą decyzję, to jest oczywiste, ponieważ wszędzie takie decyzje są w ten sposób wydawane, bo tak się robi w strefach konserwatorskich.
Marzena Wolińska podkreśliła, że decyzja konserwatora działa w ramach obowiązującego prawa w oparciu o decyzję o wpisie rejestru zabytków.
Musiałby pan najpierw unieważnić, zmienić decyzje z 1956 r, co jest niewykonalne, ponieważ jest to ścisłe centrum, to jest najstarsza część miasta
- stwierdziła.
Co także ważne nawierzchnia ulicy Martwej wykonana będzie z masy bitumicznej, bo to już jest poza strefą konserwatorską, choć konserwator uzgadniając ten projekt chciałby nawiązać tą ulicą aż do mostu przy ul. Fredry.
Uszkodzone ogrodzenie terenu kościoła
Radny Artur Turański poruszył także kwestie związane z uszkodzonym przez wykonawcę ogrodzeniem terenu kościoła. Janusz Król wyjaśnił, że po rozmowie z poprzednim proboszczem i konserwatorem zabytków wykonawca zobowiązał się do naprawy ogrodzenia, co jego zdaniem zostanie niedługo zrobione.Zobacz również: Noworudzka Szkoła Techniczna w IT Girls rEvolution Academy
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.