Nowa Ruda. Jadłodajnia dla ubogich od zawsze była prowadzona przez świdnicki Caritas. Od 2014 r. Nie mniej jednak, zgodnie z przepisami, burmistrz co roku musi rozpisać konkurs na realizację tego zadania. I taki konkurs, na prowadzenie jadłodajni w roku 2022 rozpisano i ogłoszono w listopadzie. Niestety. Chętnych nie było, więc konkurs został unieważniony. Świdnicki Caritas również do niego nie przystąpił. Czy to oznacza, że noworudzka jadłodajnia przestanie wydawać posiłki dla biednych.
- Jest rozpisany nowy konkurs, do którego przystąpiliśmy - uspokaja Sabina Dorozik, ze świdnickiego Caritasu. - Wcześniej nie przystąpiliśmy, bo była za mała kwota. Przecież wszystko idzie w górę. Za kwotę, którą proponowało miasto, nie bylibyśmy w stanie przyjeżdżać. Tym bardziej, że urząd robi ofertę na ok. 50 osób, a tam przychodzi ich o wiele więcej. Za proponowaną kwotę nie bylibyśmy w tanie wykonać tego zadania – dodaje.
Burmistrz Nowej Rudy nakazał swoim pracownikom zmienić kwotę i ponownie ogłosić konkurs. Żałuje tylko, że wcześniej nie dostał żadnych sygnałów od Caritasu, co pozwoliłoby uniknąć podwójnego ogłaszania konkursów i zaoszczędziłoby czas. Z kolei Sabina Dorozik podkreśla, że Caritas i tak wyszedł z inicjatywą w stronę miasta i w ramach współpracy, przez dwa tygodnie, do czasu rozstrzygnięcia konkursu i podpisania nowej umowy będzie finansował prowadzenie jadłodajni z własnych pieniędzy.
Od 2019 do 2021 r. miasto na prowadzenie jadłodajni przeznaczało rocznie 45 tys. zł. Taką też kwotę zaproponowano na rok 2022. Po tym jak Caritas nie przystąpił do ogłoszonego konkursu zmieniono ją na 55 tys. zł.
Warto przypomnieć, że kilka lat temu w jadłodajni przy ul. Fredry nastały dla biednych dużo lepsze czasy niż wówczas, gdy ją otworzono. Kiedyś wydawano tu tylko chleb i zupę. Dziś dochodzą do tego inne dodatki takie jak m.in. ryby, ser, szynka czy ciasto. Wszystko dzięki programowi Spiżarnia, który Caritas realizuje z Biedronką. Wspólnie z księżmi codziennie o godz. 20:00 wolontariusze odbierają z dyskontów żywność, która ma krótszy termin ważności i przewożą ją do magazynów Caritasu, skąd później jedzenie rozwożone jest po miastach, w których działają jadłodajnie.
A.Góralczyk
CZYTAJ TAKŻE:
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.