Noworudzcy strażnicy miejscy reagują na zgłoszenia mieszkańców dotyczące różnych zagrożeń i nieprawidłowości. Ich obecność ma charakter prewencyjny, odstraszając potencjalnych sprawców wykroczeń. W razie potrzeby, straż miejska podejmuje interwencje, aby zapobiec niebezpiecznym sytuacjom. Mimo to Straż Miejska w Nowej Rudzie została zredukowana. Z jedenastu etatów, jakie były jeszcze nie tak dawno dzisiaj pozostało sześć.
Ekonomia wygrywa z bezpieczeństwem
Dwóch strażników miejskich zwolniło się jeszcze w zeszłym roku i te dwa etaty miały zostać uzupełnione, tak się nie stało. Kolejna dwójka strażników miało umowy na czas określony, które nie zostały przedłużone. Z końcem września z pracą pożegna się kolejna ze strażniczek miejskich.
Musimy oszczędzać stąd konieczność podjęcia takich działań
– mówi wprost burmistrz Nowej Rudy Tomasz Kiliński.
Jak wyjaśnia na ten moment zostały dokonane pewne korekty, jeżeli chodzi o działalność straży miejskiej jak również zasób kadrowy. Przede wszystkim przestały pracować osoby, które były zatrudnione na umowę o pracę na czas określony, korekta dotyczy również jednego etatu osoby, która zatrudniona była na stałe.
To są oszczędności, które na ten moment zostały poczynione w obszarze straży miejskiej wynikające z potrzeb dostosowania wydatków bieżących do dochodów bieżących ogółem. Czy będą kolejne działania w tym zakresie, dzisiaj jeszcze nie potrafię powiedzieć – twierdził Kiliński.
Były plany zwiększenia ilości strażników miejskich
Obecnie problemy z finansami mają niemal wszystkie gminy w Polsce. Ma być procedowana i przyjęta nowa ustawa o dochodach Jednostek Samorządu Terytorialnego (JST), kiedy i w jakim ostatecznie kształcie dzisiaj jeszcze nie wiadomo. Kiliński tłumaczy, że pracują nad tworzeniem przyszłorocznego budżetu znacznie wcześniej, tak aby doprowadzić ostatecznie do sytuacji, w której miasto będzie mogło zbilansować wydatki bieżące z wydatkami bieżącymi w kontekście nowej ustawy o JST.Podczas wczorajszego posiedzenia Komisji Porządku Publicznego i Komunikacji Rady Miejskiej w Nowej Rudzie, jej przewodniczący Janusz Staniocha przypomniał burmistrzowi, że jakiś czas temu radni walczyli o utrzymanie funkcjonowania straży miejskiej w mieście, mało tego mówiło się o jej rozbudowie liczebnej i przeniesieniu jej do nowej siedziby, dziś z tych planów niewiele zostało.
Teraz niemal przez własne działania niemal dążymy do likwidacji Straży Miejskiej w Nowej Rudzie
– mówił Staniocha.
Zdaniem burmistrza nie ma mowy o likwidacji, natomiast, to co było trzy czy więcej lat temu, jeżeli chodzi o sytuację budżetową, finansów i dochodów JST wyglądało zupełnie inaczej.
Tomasz Kiliński przypomniał, że przedstawił już sytuację związaną z wydatkami gminy i dochodami bieżącymi, to w ostatnich dwóch latach gmina ma ujemy wynik budżetu na wydatkach bieżących i dochodach bieżących co w dłuższej perspektywie jest niedopuszczalne i nie powinno się zdarzyć.
Na dzień dzisiejszy możemy mieć taką sytuację, bo uwolniono ten w skrócie mówiąc "wskaźnik" do koniecznego spełnienia, ale docelowo będziemy musieli go spełnić. Dlatego w różnych obszarach czynione są i będą konieczne oszczędności mające na celu zrównoważenia budżetu – mówił.
Musimy wszędzie szukać oszczędności
Burmistrz odpowiadając na pytanie Janusza Staniochy jak wyobraża sobie działania straży miejskiej w okrojonym 6. osobowym składzie stwierdził, że trzeba sobie wyobrazić budżet w znacznie szerszym obszarze funkcjonowania wszystkich sfer miasta i szukać oszczędności tam, gdzie są one na dziś jeszcze możliwe, bądź będą wręcz konieczne i rada miejska będzie się również nad tym pochylać.Niestety burmistrz nie był przygotowany, by poinformować członków komisji o skali oszczędności jaką uzyska miasto redukując etaty strażników miejskich.
Straż miejska potrzebna, ale…
Zmniejszenie liczby strażników na pewno odbije się na interwencjach, na mieszkańcach, którzy w danym momencie potrzebują różnego rodzaju pomocy od strażników. Strażnicy różnie działają, ale działają, nie pomijając ważnej kwestii prewencyjnej i monitoringu miejskiego, który cały czas obsługuje jeden pracownik cywilny.Burmistrz Nowej Rudy nie deprecjonuje pracy straży miejskiej, to są różne rzeczy i potrzeby. Straż miejska pracuje dobrze, co nie oznacza, że potrzeba działań zmniejszających koszty jej funkcjonowania w związku z tym, co dzieje się z finansami gminy.
Jeżeli mamy wielomilionowe ubytki w każdym budżecie związane z tzw. Polskim Ładem, teraz mamy do czynienia z sytuacją powiedzmy odwrócenia w drugą stronę tej tendencji, która mieliśmy przez ostatnie 2,3 lata ona na ten moment nie poprawi sytuacji, którą mieliśmy wcześniej, więc konieczne jest podejmowanie działań oszczędnościowych i działań związanych z wpływami do budżetu, tak aby ten budżet docelowo można było równoważyć – odpowiada Kiliński.
Co dalej?
Obecnie nie wiadomo, czy docelowo Straż Miejska w Nowej Rudzie z przyczyn oszczędności nie będzie musiała zostać rozwiązana. Na to pytanie dziś nikt nie odważy się odpowiedzieć. Sześciu strażników, pracuje teraz na dwie zmiany od poniedziałku do piątku.Jednak zdarzają się sytuacje, tak jak dzisiaj, że 3. strażników jest na zwolnieniu chorobowym i na zmianie pozostaje nas tylko trzech. Także w tym tygodniu nie będzie drugiej zmiany, nocek nie ma już od czasu, gdy ucięto nam etaty – mówił komendant Straży Miejskiej w Nowej Rudzie Mirosław Kalitowski.
Zaznaczyć też trzeba, że to strażnicy miejscy będą kontrolować czas postoju i uiszczanie opłat za parkowanie w Strefie Płatnego Parkowania, która zostanie już niedługo uruchomiona w Nowej Rudzie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.