reklama

Odnawialne po naszemu

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Odnawialne po naszemu - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPolska posiada duży potencjał do produkcji energii odnawialnej, głównie z biomasy stałej, biogazu oraz wiatru. Przewiduje się, że w 2060 r. większość produkowanej energii będzie pochodzić z niekonwencjonalnych, odnawialnych źródeł energii (OZE).
reklama

To właśnie one w procesie jej produkcji wykorzystują: promieniowanie słoneczne, biomasę, energię geotermalną, energię kinetyczną, które są zgromadzone w sile wiatru oraz wodzie. Dodatkowo, w Polsce do 2020 r. docelowa ilość energii pochodząca ze źródeł odnawialnych musi wynieść 15 proc. (obecnie ok. 3,8 proc.). Dla porównania: wytyczne dla Szwecji zostały określone na poziomie 49 proc., Łotwy - 42 proc., a Finlandii - 38 proc. Jeśli Polska nie spełni tych zobowiązań, to będzie musiała kupować „zielone certyfikaty” od krajów, które mają nadwyżki jej produkcji. Niestety, na dzień dzisiejszy brakuje norm prawnych określających w jednoznaczny sposób politykę w zakresie OZE. Tymczasem inwestycje z tym związane potrzebują stałych unormowań prawnych. Obecnie utrudniony jest dostęp do informacji na temat samych procedur i kosztów postępowania inwestycyjnego, istotnych w początkowej fazie podejmowania decyzji o rozpoczęciu działalności. Polska zajmuje miejsce w trzeciej dziesiątce w światowym rankingu państw korzystających z energii wiatru. W czołówce są: Niemcy, USA, Hiszpania, Indie oraz Chiny. Pierwsze turbiny wiatrowe stawiano w Polsce na początku lat 90., a pierwsza farma wiatrowa została postawiona w 1999 r. pod Darłowem w zachodniopomorskim. Ponad jeden gigawat energii mogą już wytworzyć zainstalowane w Polsce elektrownie wiatrowe. Takich instalacji jest obecnie 347. Tak przynajmniej wynika z danych Urzędu Regulacji Energetyki.
Najwięcej instalacji (pojedynczych wiatraków lub farm wiatrowych) jest w województwie kujawsko-pomorskim - 136, łódzkim - 53 i wielkopolskim - 41. Najmniej - po jednej w województwach: lubelskim i opolskim, a po dwie - na Dolnym Śląsku i Lubelszczyźnie. Do końca czerwca oprócz wiatraków na terenie naszego kraju pracowały 133 elektrownie na biogaz, które produkowały 77 MW energii i 15 elektrowni na biomasę wytwarzających 252,5 MW. Okazuje się, ze nadal najwięcej jest elektrowni wodnych - 734, które mają obecnie mniejsze możliwości produkcji prądu od wiatraków - 947 MW. Najmniej jest instalacji solarnych do wytwarzania prądu elektrycznego, bo tylko dwie, o mocy jedynie 12 kW. Zainstalowanych jest także 40 instalacji do współspalania biomasy z węglem. W sumie w kraju zainstalowano do końca czerwca 1270 instalacji korzystających z odnawialnych źródeł, które dają w sumie prawie 2,3 GW energii. Lokalnie możemy poprzez instalacje kolektorów słonecznych do podgrzewu ciepłej wody poprawić ten współczynnik. Okazuje się, że wraz z taką instalacją zmniejszamy zapotrzebowanie na konwencjonalne źródła energii. Już za dwa tygodnie napiszemy o ekologicznym basenie.

Roman Głaz

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama