Zawiózł koleżankę na dyskotekę i okradł jej mieszkanie.
Pomysłowość noworudzkich złodziejów naprawdę nie zna granic. Jakie było zdziwienie naszych kryminalnych, gdy zatrzymywali 31-latka, który włamał się wcześniej do mieszkania swojej koleżanki. Włamywacz wykazał się przy tym ogromną fantazją. Najpierw podwiózł swoją koleżankę na dyskotekę, a sam pojechał splądrować jej mieszkanie. Później, jak gdyby nic się nie stało, ponownie wrócił po kobietę, aby odwieść ją do domu. Była kradzież Gdy 37-latka weszła do domu, zorientowała się, że została okradziona. Nie mogła znaleźć telefonu komórkowego i kart bankomatowych. Natychmiast powiadomiła policję. - Policjanci po przeanalizowaniu zebranego materiału wytypowali i zatrzymali sprawcę kradzieży z włamaniem. Okazał się nim 31-letni mężczyzna, który podwiózł poszkodowaną na dyskotekę - informuje Wioletta Martuszewska, rzeczniczka kłodzkiej policji. Wypadły klucze Jak ustalili funkcjonariusze, 37-latce klucze do domu wypadły z torebki podczas podwózki przez mężczyznę na dyskotekę. Ten je znalazł, ale ich nie oddał. Wszedł do mieszkania skąd ukradł dwie karty bankomatowe i telefony komórkowe.
Więcej informacji w Gazecie Noworudzkiej nr. 885.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.