Rodzice alarmują: wszystko śmierdzi grzybem.
Rodzice boją się wysyłać swoje dzieci do radkowskiego gimnazjum. A wszystko przez nieprzyjemny zapach unoszący się niemal w całym budynku szkoły. Dorośli nie mają wątpliwości, że smrodu by nie było, gdyby mury obiektu nie były zawilgocone, dlatego na pomoc wezwali pracowników Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kłodzku. Rodzice mieli nadzieję, że Sanepid nakaże dyrekcji placówki, a przede wszystkim władzom Radkowa zajęcie się problemem, czyli przeprowadzeniem remontu posadzki sali gimnastycznej, pod którą unosi się największy fetor. Problem w tym, że inspektorów nie stać na przeprowadzenie specjalistycznych badań, aby móc potwierdzić swoje przypuszczenia. - Na mój nos w szkole, nawet gabinecie dyrektora, wyczuwalne są zapachy obce pleśni i stęchlizny - komentuje dyplomatycznie wyniki swojej kontroli Jan Saul z kłodzkiego „sanepidu”. - Pod podłogą sali gimnastycznej jest sporo przestrzeni, więc zaczyna tam gnić - dodaje Saul. Pomimo takich stwierdzeń inspektorzy sanitarni nie mogli nakazać radkowskim samorządowcom wymiany nawierzchni. - To wymagałoby przeprowadzenia specjalistycznych badań, a na to nas nie stać. Napisaliśmy więc wystąpienie pokontrolne do burmistrza, w którym wskazaliśmy na możliwe miejsca skąd wydobywa się niechciany zapach - przyznaje Saul. Radkowscy samorządowcy do serca jednak wskazań inspektorów sobie nie wzięli, dlatego - jak twierdzi Saul - pod koniec ubiegłego roku ponownie wysłane zostało do nich pismo. Wówczas burmistrz Jan Bednarczyk odpowiedział, że przyczyną smrodu była przeciekająca rura kanalizacyjna i problem został rozwiązany. Nadal problem Rodzice uczniów są jednak innego zdania. Problemu ze smrodem nadal unoszącym się w szkole, gdzie uczą się ich dzieci nie rozumie zwłaszcza grupka pięciorga rodziców uczniów. - Nie mamy żadnej pewności, że nasze dzieci w trakcie nauki nie wdychają groźnych dla zdrowia substancji - żali się jeden z rodziców pragnący zachować anonimowość. - Mamy jeden cel - chcemy na burmistrzu wymóc remont sali gimnastycznej, bo dyrektor boi się to zrobić- dodaje.
Więcej w najnowszym wydaniu "Gazety Noworudzkiej" nr 872.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.