reklama

Puste magazyny

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Puste magazyny - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościDramatyczna sytuacja jest w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Wałbrzychu. Ludzie boją się teraz oddawać krew, a magazyny są puste.
reklama

Pandemia zatacza coraz szersze kręgi i powoli zbiera żniwo na każdym polu. Dziś w tragicznej sytuacji jest wałbrzyskie krwiodawstwo, którego magazyny są puste. Nie ma krwi. Nie ma też możliwości kupienia jej z innego banku, np. we Wrocławiu, bo tam też jest potrzebna. - Ze względu na rosnącą panikę, z dnia na dzień spada nam liczba dawców i o ile szpitale odwołują zabiegi planowane, o tyle są takie, które muszą się odbyć. To dotyczy m.in. leczenia chorób onkologicznych, przyjmowania pacjentów z wypadków, do których cały czas dochodzi czy różnych innych przetoczeń, do których musimy dostarczyć krew - przypomina Joanna Ziejło-Augun z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Wałbrzychu. - Jesteśmy w sytuacji podbramkowej, bo niezależnie od sytuacji my krew musimy pobrać i dostarczyć do szpitala, czy do banku krwi - dodaje Augun. Oddawanie jest bezpieczne Pracownicy wałbrzyskiego krwiodawstwa zapewniają, że nawet w czasach szalejącej epidemii oddanie krwi jest bezpieczne. Podkreślają też, że każdy kto przyjdzie podzielić się krwią, na starcie ma robione badania, a po chwili odbiera wyniki. - Mamy bardzo rygorystyczne procedury. Każdy kto wchodzi do nas do centrum ma mierzoną temperaturę, cały czas dezynfekowane jest pomieszczenie, a odpowiedzialność dawców też jest duża. Nikt nie przychodzi do nas z katarem i kaszlem. My jesteśmy zobowiązani przez Instytut Hematologii do codziennego raportowania, czy ktoś pojawił się z katarem, kaszlem lub innymi objawami grypopodobnymi - zapewnia Joanna Ziejło-Augun. Panice również starają się przeciwdziałać, bo rozsyłają do organizatorów akcji wyjazdowych schematy działań, mówiące o tym jak mają postępować, aby dawcy przychodzili i czuli się bezpieczni. M.in. przewożą dawców do szpitali, by Ci oddali krew w warunkach szpitalnych. - Wirus nie przenosi się przez krew, a krew oddana, jest bardzo dokładnie, kilkakrotnie badana. Najbardziej narażone na wszelkiego rodzaju zakażenia grupy krwi są poddawane promieniowaniu we Wrocławiu i nie ma możliwości jakiegokolwiek zagrożenia dla potencjalnego biorcy – zapewnia Ziejło – Augun. - Nawet jeżeli będzie bardzo duży odsetek zakażeń w Polsce, my i tak musimy tę krew pobierać, bo inni ludzie poumierają. Nie może poczekać na przetoczenie krwi dziecko leczone onkologicznie, kobieta w ciąży czy człowiek po wypadku – przypomina Augun. Pusty magazyn Brakuje każdej grupy krwi. Magazyn RCKiK w Wałbrzychu jest pusty. Jeżeli pobór stały z 11 powiatów był dotychczas szacowany na 89 worków przy dobrym dniu, a wydawanych było ponad 100, to dziś w przypadku 40 worków może dojść do sytuacji, że będzie trzeba decydować, komu tę krew dać. - Wszystkie służby mundurowe będziemy zachęcać do oddawania krwi, bo oni jakby trochę z innego poziomu mentalnego będą do tego startować - ujawnia Joanna Ziejło-Augun.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama