Przyczyną ma być nałożenie się wyborów samorządowych i parlamentarnych. Zapytaliśmy naszych radnych czy ich zdaniem to dobry pomysł. Politycy PiS-u zawarli w sprawie przesunięcia wyborów porozumienie z prezydentem Andrzejem Dudą.
Informacje o przesunięciu wyborów samorządowych o pół roku krążą już od dłuższego czas. Teraz staną się faktem, bowiem nowela ustawy wejdzie do Sejmu podczas tego tygodniowego posiedzenia. Opinie co do pomysłu, aby wybory samorządowe odbyły się najprawdopodobniej 7 albo 14 kwietnia 2024 r. są podzielone. Tomasz Kiliński, burmistrz Nowej Rudy uważa, że wybory samorządowe jak każde inne wybory każde inne wybory powinny się odbywać w ustalonych konstytucyjnie terminach. Burmistrz twierdzi też, że nie wie z jakich względów i co przyświeca obecnie rządzącym termin wyborów samorządowych.
Inne zdanie na ten temat ma noworudzki radny z klubu PiS Artur Turański. Według niego przesunięcie wyborów samorządowych to będzie termin uwarunkowany rozwiązaniami prawnymi. - Przy obecnej sytuacji jaką mamy, mam na myśli sytuację legislacyjną nie ma specjalnego wyboru. Według mnie jest to jedyne zdrowe rozwiązanie, żeby nie popaść w konflikt między wyborami parlamentarnymi, a wyborami samorządowymi – twierdzi Turański.
Natomiast noworudzka radna Marta Chojecka twierdzi, że terminy wyborów zostały ustalone i trzeba ich przestrzegać. Nie powinno się ingerować w zmianę terminu. - Osobiście nie widzę przeszkód, żeby wybory odbyły się w ustalonym terminie. Tłumaczenie, że komisja nie podoła wyborom do sejmu i samorządu jest nie do przyjęcia – mówi Marta Chojecka
Andrzej Behan, przewodniczący Rady Miejskiej w Nowej Rudzie mówi, że jest to dobry pomysł dla partii politycznych, ponieważ będą miały trochę więcej czasu jak nie uda się im pewnych osób ulokować w parlamencie, to będą mieli szansę zaistnieć w samorządach. – Myślę, że jest to też dobre z punktu technicznego nawet dla wyborców, ponieważ nałożenie się wyborów może u nich spowodować pewien mętlik. Ludzie często nie wiedzą jakie to wybory na kogo mają głosować. Dlatego uważam, że w ramach przejrzystości sytuacji politycznej jest to w sumie niezły pomysł – tłumaczy samorządowiec.
Natomiast zdaniem Mirosława Dziedzica, wiceprzewodniczącego Rady Gminy Nowa Ruda rządzący specjalnie chcą przesunąć termin wyborów samorządowych by w razie klęski PiS – u w wyborach parlamentarnych umieścić w samorządach jak najwięcej tych, którzy nie dostali się do Sejmu, bądź Senatu. – Gmina Wiejska Nowa Ruda na tym nie zyska ani nie straci. Dla mnie wybory samorządowe mogą się odbyć albo jesienią, albo wiosną dla mnie to nie ma większego znaczenia, aczkolwiek manipulowanie terminami wyborów jest niekonstytucyjne i niebezpieczne. Ustalając wydłużenia kadencji obecnych samorządów rządzący musieli wziąć pod uwagę, że dojdzie do nałożenia się wyborów samorządowych i parlamentarnych – mówi Dziedzic.
Radny Rady Powiatu Kłodzkiego, Grzegorz Kuzak uważa z kolei, że przedłużanie o pół roku obecnej kadencji samorządów jest trochę dziwne, ponieważ kadencja powinna trwać tyle ile mówi ustawa, a sztuczne przedłużanie oznacza, że partia rządząca ma w tym interes.
- Nie mam na ten temat zdania. Nie mi to oceniać, jaka będzie decyzja parlamentu my się do tego dostosujemy – wyjaśnia kolejny radny powiatowy – Sławomir Karwowski.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.