Rodzi się jednak jedna wątpliwość: po co zmieniać starostę
na dwa miesiące przed wyborami samorządowymi? Wniosek o odwołanie starosty, a co za tym idzie całego zarządu, złożono pod koniec sierpnie. Podpisało się pod nim 9 radnych opozycyjnych: Jan Saul, Dariusz Mikosa, Marek Szpak, Marek Jagódka, Henryk Wnętrzak, Jacek Tyniec, Tomasz Koczot, Jolana Terlecka i Irena Foremnik. Kiedy będzie on głosowany? Na razie nie wiadomo. Problem w tym, że wniosek o odwołanie starosty trafił pod obrady samorządowców powiatowych 30 marca tego roku. Zgodnie z prawem kolejny można złożyć po upływie 6 miesięcy. Radni opozycyjni podpierają się jednak opinią prawną wojewody, z której wynika, że marcowe głosowanie można uznać za nieważne, ponieważ wnioskodawcy wycofali je, a właściwie chcieli wycofać ale radni koalicyjni którzy mają większość uniemożliwili im to.
Romuald Piela
Więcej w 694 numerze "Gazety Noworudzkiej'
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.