Do tego zdarzenia doszło we wtorek, 4 stycznia na cieszącym się złą sławą Zaułku w Nowej Rudzie. Tam w jednym z mieszkań spotkało się dwóch kolegów. Pili alkohol i jak udało się ustalić dziennikarzom Gazety Noworudzkiej, zażywali narkotyki. Nagle doszło do kłótni, w efekcie której młodszy z mężczyzn chwycił za nóż i zaatakował znajomego 21-latka.
Szymon L. uciekł z miejsca zdarzenia i choć schował się w mieszkaniu swojej koleżanki, został przez policjantów schwytany już 3 godziny później. W trakcie przesłuchania wskazał też mundurowym, gdzie wyrzucił narzędzie zbrodni. Dwa dni później Sąd Rejonowy w Kłodzku na wniosek prokuratora zastosował wobec Szymona L. areszt tymczasowy na 3 miesiące. Areszt był przedłużany, Szymon L. wciąż jest za kratami.
Prokuratura Rejonowa w Kłodzku oskarżyła 18-latka o usiłowanie zabójstwa. Za to przestępstwo, tak jak za zabójstwo oskarżonemu grozi kara od 8 do 15 lat pozbawienia wolności, kara 25 lat pozbawienia wolności albo kara dożywotniego więzienia.
- W Sądzie Okręgowym w Świdnicy zapadł wyrok przeciwko Szymonowi L. oskarżonemu o usiłowanie zabójstwa. Czyn ten polegał na ugodzeniu pokrzywdzonego nożem w szyję. Sąd okręgowy skazał oskarżonego za usiłowanie spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i wymierzył mu karę 3 lat pozbawienia wolności - mówi prokurator Maciej Leszczyński. - Wyrok jest nieprawomocny - dodaje.
Prokuratura Rejonowa w Kłodzku zakwestionowała to rozstrzygnięcie i złożyła apelację do sądu apelacyjnego.
- Szczegółów apelacji nie mogę zdradzić - mówi prokurator Leszczyński.
Udało nam się dowiedzieć, że prokurator kwestionuje i kwalifikację czynu przez sąd (a więc domaga się skazania za usiłowanie zabójstwa), i wymiar kary.
Termin rozprawy w Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu nie jest jeszcze wyznaczony.
Gdy Szymon L. uciekł z mieszkania na Zaułku, z lokalu wybiegł też dźgnięty nożem 21-latek. O biegającym, zakrwawionym mężczyźnie policjantów poinformowało trzech mieszkańców. Gdy na Zaułek przyjechali ratownicy medyczni, poszkodowany był przytomny, ale nie mógł mówić. Karetka zabrała go do szpitala we Wrocławiu, gdzie został wprowadzony w stan śpiączki. W szpitalu udało się jego stan ustabilizować.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.