Radków. Najbardziej poszkodowany to Jakub K., znany jako Kubuś. Oprawcy nie mieli dla niego litości. Najpierw wjechali w niego i dwie inne osoby samochodem, a później rzucili się na niego z maczetami. Uderzali na oślep, po różnych częściach ciała. Sprawili, że Jakub K. doznał nierokującego poprawy upośledzenia ośrodkowego układu nerwowego. Mężczyzna jest w śpiączce, z której prawdopodobnie nigdy się nie wybudzi.
Do zdarzenia doszło 27 stycznia w Radkowie. Dwaj bracia: 23-letni Adam K. i 21-letni Damian K. najwyraźniej mieli jasny cel: zabić Kubusia. Nie udało im się, ale będą odpowiadać za usiłowanie zabójstwa, za co grozi kara, jak za morderstwo: od 8 lat więzienia, 25 lat za kratami, albo dożywocie.
W ostatnich dniach Prokuratura Rejonowa w Kłodzku skierowała do Sądu Okręgowego w Świdnicy akt oskarżenia w tej sprawie. Zarzuty to usiłowanie zabójstwa trzech osób, spowodowanie ciężkich obrażeń ciała u jednej z tych osób i lżejszych u dwóch pozostałych
- mówi prokurator Tomasz Orepuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.
Według prokuratury oskarżeni działali wspólnie i w porozumieniu, celowo wjeżdżając idące poboczem osoby, po czym podbiegli do Jakuba K. i zaczęli mu zadawać uderzenia maczetami w rożne części ciała. Dwoje pozostałych poszkodowanych uciekło. Sprawcy też uciekli. Kilka dni później mężczyźni zostali zatrzymani w Zabrzu.
Adam K. i Damian K. przebywają w areszcie. Nie przyznają się do winy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.