Kary przed otwarciem muzeum

Burmistrz Jan Bednarczyk zapowiada, że muzeum będzie można zwiedzać jeszcze przed Nowym Rokiem. Nie obyło się bez opóźnień i kar umownych dla wykonawcy, ale teraz wszystko jest już zapięte niemal na ostatni guzik. Przebudowy zabytkowej remizy strażackiej w Suszynie i przystosowania jej do pełnienia funkcji Muzeum Minerałów podjęła się firma „OLIWIA” należąca do Dominika Konefała z Nowej Rudy. Remont wycenił na 174 tys. 748 zł. Była to najkorzystniejsza oferta i władze Radkowa dały zielone światło. Ta sama firma podjęła się też rozbudowy sąsiedniego budynku dawnej szkoły, w którym siedzibę znajdzie Suszyńskie Centrum Kultury i Tradycji. Koszt remontu to 259 tys. 264 zł. Remiza jest już gotowa, ale były opóźnienia przy remoncie budynku dawnej szkoły W efekcie od 15 października wykonawca płaci kary umowne. Skąd wzięły się opóźnienia? - W lipcu i w sierpniu temperatury nie pozwalały na wykonywanie prac. Jak były 40-stopniowe temperatury, to na dachu było 50 stopni. Przy takich temperaturach nie da się robić, a ja nie pozwolę pracownikom pracować w takich warunkach, bo za chwilę kary na mnie nałoży Państwowa Inspekcja Pracy. Później były ulewne deszcze. Prosiliśmy o przesunięcie terminu, ale nie było dobrej woli pracowników Urzędu Miasta i Gminy w Radkowie - tłumaczy Dominik Konefał. O wysokości kar nie chce mówić. Otwarcie jeszcze w tym roku Wiele jednak wskazuje, że remont i wyposażenie muzeum uda się zakończyć w najbliższych dniach. - Sądzę, że otworzymy je między Świętami Bożego Narodzenia, a Nowym Rokiem. Chciałbym, aby w chwili otwarcia muzeum było już wypełnione eksponatami. Żeby żyło - ujawnia nam swoje plany Jan Bednarczyk. - W muzeum zobaczymy m.in. wystawę minerałów i kruszyw pochodzących z Suszyny ta kich jak agat, jaspis, grafit. Zobaczymy jak wyglądają już obrobione i oprawione minerały. Będą też kompozycje suszu oraz zdjęcia przedstawiające dawną szkółkę szybowcową, która kiedyś funkcjonowała w Suszynie - dodaje. Powstanie Muzeum Minerałów ma wzbogacić ofertę turystyczną gminy. - Mamy już wieżę widokową. Suszyna ma swoją historię. Bardziej wypasioną od historii np. Raszkowa, ale nie taką bogatą jak np. Ścinawka. Jednak taką, którą też warto promować - zapewnia burmistrz Bednarczyk. Turyści, przyjeżdżający studenci, a przede wszystkim pasjonaci geologii. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Warto przypomnieć, że już w latach 60 XX wieku przyjeżdżali tu m.in. studenci poszukujący półszlachetnych kamieni. Niewielka Suszyna została obdarowana przez naturę w bogactwo kamieni, takich jak: agat, kryształ górski, ametyst, jaspis, kwarc różowy i agat szczelinowy. Duża część eksponatów, które zobaczymy w muzeum pochodzi ze zbiorów mieszkańców.