reklama

Platforma w miejsce drzew

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Platforma w miejsce drzew - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościGmina Radków usuwa drzewa na potrzeby budowy punktu widokowego – informuje Nadleśnictwo Zdroje ze Szczytnej.
reklama

To jednak tylko kilka drzew, które znikną z krajobrazu za obustronnym porozumieniem burmistrza Radkowa i leśników. - Gmina usunęła tylko kilka drzew na Górze Guzowata w związku z budową platformy widokowej, ale teren ten gmina dzierżawi od nas i my o wycince wiedzieliśmy – podkreśla nadleśniczy Zwaduch. Przypomnijmy, że Góra Guzowata zlokalizowana jest w pobliżu granicy z Czechami. Na jej szczycie znajduje się telewizyjna stacja retransmisyjna z wieżą o wysokości 26 m. Góra, choć mało znana znajduje się na liście 100 atrakcji geoturystycznych Polski. Tam właśnie powstanie platforma widokowa, z której będzie rozpościerał się widok na Góry Stołowe. Nie wycinają lasów Nie wycinamy lasów w całości. Na nizinach czasem las jest wycinany. W górach nigdy. Informują przedstawiciele Nadleśnictwa Zdroje ze Szczytnej. Jeżeli cokolwiek jest wycinane, to ma związek z tzw. cięciami planowanymi lub przerzedzaniem drzewostanu. - Na początku roku, na wiosnę prowadzona była częściowa wycinka. Nad zalewem w Radkowie jest ona problematyczna, bo tam są tereny turystyczne i prywatne. Jak na wiosnę dokonywaliśmy planowej wycinki od Guzowatej w stronę granicy, to robiliśmy to za zgodą gminy i w eskorcie straży miejskiej wywoziliśmy drewno - mówi Przemysław Zwaduch, nadleśniczy Nadleśnictwa Zdroje w Szczytnej. W Radkowie świerk nie usycha W Jugowie nadleśnictwo tnie świerki przez cały rok. Od maja do lipca wycięto tam blisko 40 tys. tych drzew. Do końca roku może być ich nawet 80 tysięcy. - My też wycinamy, ale nie są to jakieś duże ilości. Susza i świerki to raj dla korników, które niszczą drzewa. W Polsce nie wolno stosować środków chemicznych. Kiedyś w Czechach drzewa były pryskane, ale czy to tylko niszczyło kornika? W Polsce nie wolno – mówi nadleśniczy. - Na wiosnę pozyskaliśmy ok. 1000 metrów sześciennych drewna i w tym roku nie planujemy już większych wycinek – dodaje. Na terenie gminy Radków usunięto zaledwie kilka sztuk świerku. Bo jak mówi nadleśniczy, w Radkowie aż tak bardzo się on nie sypie. Większy problem ze świerkiem jest raczej w okolicach Mnicha

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama