Nowa Ruda. Mężczyzna w końcu odzyskał przytomność i można było go przesłuchać - wyjaśnia z-ca prokuratora rejonowego w Kłodzku. Łukasz B. złożył obszerne wyjaśnienia. Wynika z nich, że decyzję o samobójstwie podjął samodzielnie i nikt go do tego nie nakłaniał.
Nikt mu nie pomagał
Początkowo prokuratura brała pod uwagę ewentualność udziału osób trzecich. To dlatego wszczęte zostało dochodzenie w oparciu o art. 151 k.k., który mówi, kto namową lub przemocą nakłania osobę do targnięcia się na własne życie, podlega karze pozbawienia wolności do 3 miesięcy do 5 lat.
Na podstawie zebranego materiału dowodowego stwierdziliśmy, że w tym przypadku do takiego przestępstwa nie doszło. Dlatego też postępowanie zostało umorzone - wyjaśnia prokurator Grzegorz Howorski. To ważna informacja dla siostry Łukasza B.
W dniu, kiedy wyskoczył z okna, kobieta pozbywała w mieszkaniu. Z ustaleń prokuratury wynika, że nie mogła zapobiec nieudanej próbie samobójczej.
Często decyduje impuls
Statystki policyjne zawierają przyczyny podejmowania ataków na własne życie. Na czele zestawienia z okresu od stycznia do czerwca 2024 r, jest nieustalony powód - 2,8 tys. (I połowa ub.r. - 2,9 tys.). Dalej w zestawieniu widać chorobę psychiczną lub zaburzenia psychiczne - 2,2 tys. (rok wcześniej - 2,3 tys.), zawód miłosny - 817 (745), nieporozumienie rodzinne lub przemoc w rodzinie - 693 (688) i powód inny niż wyżej wymieniony - 523 (513).
Możemy się domyślać, że życie samobójców było trudne i wyzwalało stany emocjonalne, które kończyły się reakcją rezygnacyjną - mówi Jarosław Stukan, prezes Polskiego Towarzystwa Zapobiegania Samobójstwom (PTZS). Ekspert podkreśla, że większość osób dorosłych planuje co najmniej kilka dni zamach na własne życie i nie ma on impulsywnego charakteru.
Pomoc postpenitencjarna
Łukasz B., niedawno wyszedł z więzienia i nie potrafił odnaleźć się w warunkach wolnościowych - dowiadujemy się nieoficjalnie. Osobom zwolnionym z zakładów karnych lub aresztów śledczych udziela się pomocy nie dłużej niż przez okres 3 miesięcy od dnia zwolnienia, chyba że konieczność przedłużenia tego okresu do 6 miesięcy wynika ze szczególnych okoliczności, takich jak choroba lub czasowa niezdolność do pracy.
Zakład karny może ponadto udzielić skazanemu opuszającemu mury jednostki penitencjarnej pomocy doraźnej w postaci: odzieży i obuwia stosownego do pory roku, biletów do miejsca zamieszkania, artykułów żywnościowych na czas podróży, artykułów rehabilitacyjnych, lekarstw, okularów, poradnictwa.
Pomoc społeczna
Osoby opuszczające zakład karny mogą także skorzystać ze świadczeń oferowanych przez ośrodki pomocy społecznej. Najpierw trzeba złożyć wniosek, tak jak w wypadku osób bezrobotnych, niezaradnych życiowo czy niepełnosprawnych. Potem pracownik socjalny udaje się do miejsca zamieszkania osoby wnioskującej celem przeprowadzenia wywiadu.
Zawsze staramy się udzielać im wsparcia. W praktyce wygląda to tak, że pracownik socjalny diagnozuje potrzeby konkretnej osoby, sprawdza jaka forma pomocy jest dla niej najbardziej odpowiednia - mówi Marta Politewicz, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Nowej Rudzie. Liczba byłych więźniów korzystających ze wsparcia ośrodka w Nowej Rudzie jest niewielka.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.