Wywiad z uciekającą przed wojną Ukrainką. Mówiłam: idę, jak zabiją, to zabiją Olena Razinkowa mieszkała we wsi Dymer w obwodzie kijowskim, niedaleko Czarnobyla. 24 lutego odebrała telefon od syna, który powiedział „mamo uciekaj”. Uciekła, ale nie od razu. Dziś Olena i jej młodszy syn są już bezpieczni w Nowej Rudzie, a w (...)