Dlaczego Nowa Ruda nie dopłaca do śmieci?

Rada Gminy Nowa Ruda podjęła uchwałę, według której mieszkańcy gminy mieli płacić za śmieci 40 zł od osoby miesięcznie, później tą stawkę obniżyli do 38 zł co oznacza konieczność dopłacania przez gminę sporych pieniędzy do całego systemu odbioru i zagospodarowania odpadów. 

Mieszkańcy Nowej Rudy mają uzasadnione pretensje do władz miasta, dlaczego w sąsiedniej gminie można dopłać do śmieci, a w mieście nie?

Burmistrz Nowej Rudy Tomasz Kiliński tłumaczy to kilkoma względami, ale jak mówi nie chce się i nie może wypowiadać za radę gminy i za panią wójt. 

   Co do zasady nie powinno się dopłacać do systemu – obowiązek ten zniesiono. Proszę pamiętać, że budżet każdej gminy jest określony, więc dopłacanie do śmieci oznacza brak pieniędzy w innym miejscu np. na remontach dróg, chodników. Tak być nie powinno, dla mnie osobiście to jest dziwna sytuacja. Tym bardziej, że gmina już podpisała, albo ma zamiar rozstrzygnąć przetarg, który zorganizowała, czyli wybrać wykonawcę za cenę wyższą niż mogłoby to być w przypadku Noworudzkich Usług Komunalnych. Nie wiem, dlaczego tak się dzieje, tym bardziej, że to jest nasza wspólna spółka, powołana przez obie gminy do tego właśnie celu – informuje Kiliński.

Burmistrz przyznaje, że rozmawiał z panią wójt ostatnimi czasy wielokrotnie niestety bez skutku. A to jego zdaniem może rodzić określone skutki w przyszłości przede wszystkim negatywne dla mieszkańców gminy.

Pytany o to co ma na myśli Tomasz Kiliński odpowiada, że mając własną spółkę, mamy nadzór, kontrole nad kosztami realizacji systemu. - Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jaki w przyszłości ceny podyktują firmy zewnętrzne. Nie wiem tego i nie przesądzam, ale to już dzisiaj widać. O ile rok temu firma Alba była troszeczkę tańsza niż Noworudzkie Usługi Komunalne, to już w tym roku jest sporo droższa – twierdzi. 

Prezes NUK zdziwiony

Również dla prezesa Noworudzkich Usług Komunalnych Grzegorza Kuzaka sytuacja związana z systemem odbioru i zagospodarowania odpadów w dwóch noworudzkich gminach jest trochę dziwna. Prezes wyjaśnia, że stawka za śmieci generalnie w gminie poszła w górę, przy czym nie mówi o opłatach dla mieszkańców, ma tu na myśli kwotę która została przekroczona budżetowo o ponad 1,2 mln zł. To jak mógł potanieć system w gminie, skoro cena została o ponad 1,2 mln zł podwyższona zadaje pytanie. 

Prezes NUK doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że większość gmin w Polsce dokłada do odpadów i nie wierzy, że system w gminie Nowa Ruda się domyka. - Gmina na system przeznaczyła ponad 4.2 mln zł, a po przetargu zwycięskiej firmie Albie musiała zapłacić firmie więcej. Później się okazuje, że pomimo to opłata miesięczna za odpady dla mieszkańca jeszcze potaniała. Nie rozumiem tego i jestem tym naprawdę zdziwiony – mówi Kuzak.

Co wpływa na wysokość stawki zaśmieci?

Prezes Noworudzkich Usług Komunalnych wyjaśnia, że na koszt jakie ponosi spółka w związku z odbiorem i zagospodarowaniem odpadów wpływ ma wiele czynników. - To przede wszystkim opłata „na bramie”, czyli na Instalacji Przetwarzania Odpadów (dawny RIPOK) w Ścinawce Dolnej i Bielawie. Drugim czynnikiem są koszty własne, tu mam na myśli paliwo, energia elektryczna, wynagrodzenia oraz inflacja – tłumaczy.